Skąd wzięły się brązowe koszule

Kluczem do czytania historii nazistowskich Niemiec, jak mi kiedyś wyjaśnił mądry profesor, jest próba zrozumienia logiki i mentalności tych, którzy nigdy nie przyjęli nazistowskiego ruchu tracąc z oczu ich ostatecznie absurdalny i fundamentalnie zły projekt. Oto podejście, które czytelnicy muszą wnieść do książki „Szturmowcy: Nowa historia hitlerowskich koszulek” Daniela Siemensa, niezwykle szczegółowego opisu Sturmabteilung (SA), głównego paramilitarnego skrzydła partii nazistowskiej od jej powstania w 1920 r. Aż do konsolidacji władzy Hitlera w 1934 roku. Siemens, profesor historii Europy na Uniwersytecie w Newcastle, spogląda poza tradycyjną koncepcję SA, czyli „brunatne koszule”, jak je powszechnie nazywano, jako grupę hałaśliwych młodych psychopatów, którzy chcą się bić. książka przedstawia znacznie bardziej przerażający portret organizacji liczącej milion członków, która rozkwitła, obiecując młodym Niemcom świat hipermaskularności, koleżeństwa i egalitaryzmu – z ludobójczym podtekstem.

Podczas gdy był to pucz Beer Hall w 1923 roku, jako pierwszy wyprowadził SA na scenę krajową, Siemens zauważa, że grupa wcześnie wyrobiła sobie markę dzięki „działaniom samozwańczych straży granicznej na Górnym Śląsku, regionie, który widział zamieszanie w Weimarze. ars, jako etniczni Polacy, zabiegali o włączenie do nowo powstałej Drugiej Rzeczypospolitej obok. Wiele wczesnych aktów przemocy SA miało miejsce na Górnym Śląsku pod pozorem obrony „suwerenności Niemiec przed polskimi„ infiltratorami ”i„ zdrajcami ”.

Oczywiście zjawisko skrajnie prawicowe bojówki zajmujące się „obroną granic” w obliczu napływu imigrantów nie należą do przeszłości. Dzisiejsze grupy, takie jak BNO Shipka w Bułgarii lub inne milicje na pustyni w Arizonie, podobnie poszukują aby wyprzeć demokratyczne państwo jako obrońcę „ludu” i „ojczyzny”. Chociaż obecnie w Ameryce nie ma grupy równoważnych wpływów SA (kilka krajów europejskich musi walczyć z czymś znacznie bliższym), historie takie jak Siemens Powinniśmy zatrzymać się dla tych, którzy sądzą, że problem skrajnie prawicowej przemocy zniknie, jeśli po prostu odrzucimy go jako działania kilku zbirów.

W końcu tak właśnie traktowała większość weimarskich konserwatystów SA: jako młodych chuliganów przesadnie nacjonalistycznych. W okresie powojennym wielu ogarniętych poczuciem winy Niemców utrzymywało podobną narrację o brązowych koszulach, które bagatelizowały ich rolę w dojściu partii nazistowskiej do władzy. gospodarcze odmłodzenie i wspólnotowy duch Volksgemeinschaft; innymi słowy, pikniki Volkswagena i Jungmaedelbund w przeciwieństwie do bojkotów antyżydowskich i terroryzmu kierowanego przez SA. Siemens nie jest pierwszym historykiem, który kwestionuje tę narrację, ale jego nowa praca starannie obala te mity, dodając prawdziwą wartość do historiografii tamtego okresu. Zauważa, że brązowe koszule były nie tylko bardziej reprezentatywne dla niemieckiego społeczeństwa, niż to odnotowali poprzedni historycy – obejmowali dużą liczbę studentów i młodych profesjonalistów z klasy średniej – ale że ich dominacja w krwawych bitwach ulicznych między faszystami i lewicowcami, która uosabiała weimarską politykę kultura przyspieszyła również erozję liberalizmu i delegitymizację niemieckiej demokracji, torując drogę do powstania Hitlera. We wczesnych latach trzydziestych XX w. państwo weimarskie wyraźnie niezdolne do utrzymania monopolu na użycie siły oraz z pełnym asortymentem Brownshirt „męczennicy” w każdym większym mieście, wielu Niemców zaczęło postrzegać nazistów jako jedyny bastion przeciwko przejęciu władzy przez komunistów.

Historia jest kontynuowana poniżej

Siemens ” ta praca jest pierwszą, która zwraca wystarczającą uwagę na rolę SA po Nocy Długich noży w 1934 r., kiedy Hitler oczyścił przywódcę SA Ernsta Roehma i innych czołowych brunatnych koszul, próbując skonsolidować jego władzę i el. naśladować antykapitalistyczne strasseryckie elementy partii nazistowskiej. Poprzedni historycy mieli tendencję do traktowania nocy długich noży jako wyznaczenia końca SA jako istotnej siły w nazistowskiej polityce. Historycy ci twierdzą, że brązowe koszule odegrały niewielką rolę w Trzeciej Rzeszy, poza krótką akcją podczas Nocy Kryształowej, kiedy przewodziły rzekomo spontanicznym pogromom w całym kraju. Podczas gdy SA była z pewnością w cieniu SS Heinricha Himmlera od 1934 roku, Siemens pokazuje, że przywódcy SA byli ściśle zaangażowani w praktycznie wszystkie aspekty nazistowskiego projektu, w tym Holokaust, aż do ostatnich dni wojny, kiedy weterani SA przewodzili ragtag Volkssturm w obronie Berlina Co więcej, dla setek tysięcy Niemców, którzy mieli służyć w wojnie, SA była ich wprowadzeniem zarówno do nazistowskiego światopoglądu, jak i, co najważniejsze, do przemocy politycznej.Wielu żołnierzy Wehrmachtu postrzegałoby swoją misję nie tylko jako patriotyczny obowiązek, ale jako światowo-historyczną walkę z „judeo-bolszewizmem”, biologiczną walką o Lebensraum, w której nie obowiązywałyby zasady i normy cywilizowanych narodów.

Jeśli ta nowa historia ma jakieś wady, to dlatego, że została napisana głównie dla publiczności akademickiej, więc przekonująca teza Siemensa jest często przesłaniana żargonem, który może odwieść laika od przeczytania tego ważnego tekstu. Na przykład Siemens opisuje, jak wiec SA służył jako „estetyczne zajęcie przestrzeni publicznej”, podczas gdy termin „zastraszanie” lepiej wyraziłby jego przesłanie tym czytelnikom, którzy nie są specjalnie przesiąknięci Derridą. W tym sensie Szturmowcy nie do końca pasują do dzieło takie jak magisterium Bloodlands Timothyego Snydera w jego zdolności do przekazywania z niuansami i klarownością ideologicznych podstaw masowego zabijania.

Czytelnicy dobrze zaznajomieni z historią międzywojennej Europy docenią nowe, cenne badania Siemensa dotyczące roli SA w dojściu do władzy nazistów, a także grupę udział w niemieckim wysiłku wojennym i Holokauście. Dla zwykłego czytelnika, Stormtroopers rzuca światło na przerażające zjawisko przemocy politycznej pokonującej liberalizm i stosunkowo zwyczajnych młodych mężczyzn, którzy zostają wciągnięci w furię ludobójstwa. Miejmy nadzieję, że będzie szeroko czytany.

James H. Barnett jest stypendystą ds. interesu publicznego w Waszyngtonie

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *