Domowy łój dla dzikich ptaków
Dzielenie się to troska!
- Udostępnij
- Tweet
- Przypnij
Nakarm swoich pierzastych przyjaciół łatwym do wykonania domowym łójem dla dzikich ptaków. Łatwe do wykonania, możesz już nigdy nie kupować w sklepie.
Domowy łój dla dzikich ptaków
Dobre, obfite przepisy nie są tylko dla nas; nasze pierzaste przyjaciółki również cenią dobre jedzenie. Jest to szczególnie ważne zimą, kiedy trudniej jest im znaleźć naturalne źródła pożywienia i energii.
W moim domu uwielbiamy jeść ptaki, które odwiedzają nasze przydomowe karmniki. Ponieważ przybywają dosłownie stada, nie trzeba długo czekać, zanim nadejdzie czas, aby uzupełnić karmniki.
A gdy masz napięty budżet, czasami może być trudno uzupełniać je tak często, jak chcesz. Z tego i innych powodów wymyśliłem własną wersję przepisu na domowe łójki.
Łój nie należy do najprzyjemniejszych rzeczy, po prostu bądźmy szczerzy. Z pewnością są wygodne do umieszczania w dowolnym podajniku drutu, łatwo dostępnym w większości sklepów ze sprzętem i na świeżym powietrzu.
Więc kiedy zdecydowałem się gotować dla ptaków, czy możesz uwierzyć, że w ogóle o tym mówię? Chciałem zachować wygodę ciastek kupowanych w sklepie.
To, co okazało się idealną formą do mojej mikstury, to pusty kartonik po soku pomarańczowym. Gdy mieszanina łoju ostygła i stwardniała w kartonie, wystarczyło rozerwać karton i voilà! Zostałem z doskonałą cegłą łójową!
Składniki
- 1/2 c. wytopiony tłuszcz lub smalec
- 2 c. staromodny owies (nie instant)
- 2 c. grube masło orzechowe
- 2 c. bulion wołowy
- 1/2 c. cukier
- 1/2 c. rodzynki / suszona żurawina lub posiekane orzechy (opcjonalnie)
- 1-1 / 2 c. nasiona dzikiego ptactwa
- Kwadraty woskowanego papieru (do umieszczenia między pokrojonymi ciastkami do przechowywania)
Instrukcje
- W dużym garnku połącz smalec, płatki owsiane, masło orzechowe, bulion i cukier, często mieszając.
- Podgrzej do wrzenia, a następnie gotuj na wolnym ogniu.
- Gotować na wolnym ogniu przez 20 minut. lub tak, lub aż mieszanina uzyska konsystencję gęstej owsianki.
- Wymieszaj z rodzynkami i / lub orzechami.
- Zdejmij z ognia i wmieszaj nasiona dla ptaków.
- Wlać do formy i wstawić do zamrażarki, ostudzając, aż stwardnieje.
- Po stwardnieniu wyjmij „cegłę” łój z zamrażarki i pozwól jej lekko zmięknąć, aby ułatwić cięcie.
- Przechowywać rozmrożone ciastka w lodówce na okres do jednego tygodnia lub zamrozić ponownie, umieszczając w międzyczasie arkusz woskowanego papieru.
Uwagi
Uwaga: Ten przepis nie jest praktyczny na gorące letnie miesiące, kiedy ciasto szybko jełczeje, ale jest świetny w miesiącach zimowych, kiedy zachowa swoją świeżość i kształt.
Mieszanka łokci gotowa do umieszczenia w zamrażarce.
Karton łatwo odchodzi od zamrożonej cegły.
Wszystkie składniki bardzo dobrze ze sobą współpracowały. Wiedziałem, że prawdziwym testem będzie sprawdzenie, czy ptaki rzeczywiście zjadą swój domowy posiłek.
Pokroiłem większą cegłę na mniejsze, łatwe do ułożenia ciasta. UWAGA: przed pokrojeniem cegłę należy lekko rozmrozić. Następnie załadowałem pierwszy podajnik, nie mogąc się doczekać pierwszego gościa.
Widzisz? Idealne dopasowanie!
Od tak dawna karmimy ptaki na grzbiecie, że zwykle witają mnie różnymi formami swoich tweetów i ćwierkania, gdy tylko zauważą, że mam jedzenie w dłoni . Nic dziwnego, że coś miałem… po prostu nie wiedzieli dokładnie, co to było.
Na szczęście nie zajęło im dużo czasu, zanim wypróbowali ten nowy przysmak i w ciągu kilku godzin praktycznie utworzyli kolejkę, by móc wydziobać nowy przedmiot w formie bufetu.
Pierwsza tester smaku przyszedł w postaci czarnego srokacza i zdał egzamin, sądząc po wielu brakujących kawałkach.
Sikorka była pierwszym, który zbadał nowy dodatek. Z tego, co przeczytałem, ptaki nie mają dobrego węchu, więc chociaż wydawało mi się, że ciasto ładnie pachnie, wiedziałem, że tak naprawdę tego nie zauważą.
Po kilku dziobach w ciasto, Sikora poleciała na wyższe okonie, aby zjeść swoje świeże śniadanie. Zakładam, że się zgodziła, biorąc pod uwagę, że powtarzała ten proces przez większą część godziny.
Jako następny zbadał go Bluebird, a potem zięba domowa też wpadła, żeby skubnąć. SUKCES!!!
To projekt, którego chciałem spróbować od bardzo dawna. Jestem bardzo szczęśliwy, że moi mali pierzaste przyjaciółki to aprobują, a mój budżet jest nienaruszony.
Moje dziewczyny też były zafascynowane, ponieważ nie były przekonane, że ptaki lubią gotowanie mamy. Przepraszam dziewczyny, ale ten posiłek jest naprawdę dla ptaków… a one go uwielbiają!