W przypadku Stanton nie wszystkie kobiety zostały stworzone równo

Elizabeth Cady Stanton: An American Life
Autor: Lori D. Ginzberg
Twarda oprawa, 272 strony
Hill and Wang
Cena katalogowa: 25 USD

Rozdział 1: Dwa światy Elizabeth Cady

Słysząc, jak mówi Elizabeth Cady Stanton, Johnstown w stanie Nowy Jork, gdzie urodziła się w 1815 roku, był miejscem komfortu i konwencji, przywileju i patriarchatu. Jej rodzice, Daniel i Margaret Livingston Cady, byli oddani rodzinie, tradycji i Partii Federalistycznej. Byli surowi i tępi, a ich dzieci wychowywano zgodnie ze staromodnymi normami dzieciństwa, religii, klasy – a zwłaszcza płci. Kościół, szkoła i rodzina uczyły tylko „tego wiecznego nie! Nie! Nie!”. i spiskowali, aby wymusić „ciągłe łykanie i kalectwo życia dziecka”. Młodą Elżbietę Cady dotarło do głowy, że „wszystko, co lubimy robić, jest grzechem i. . . wszystko, czego nie lubimy, jest nakazane przez Boga lub kogoś na ziemi. „Tylko dzięki współudziale jej siostry Małgorzaty udało jej się przezwyciężyć„ infantylny strach przed karą ”i dobrze się bawić. Było to idealne miejsce do buntu i, jak ciepło wspominała Elizabeth Cady Stanton, zbuntowała się z zapałem.

Było to prowincjonalne, ale świat narodzin Elizabeth Cady Stanton, choć wydawał się tylko aby wzmocnić tradycyjne, duszpasterskie życie, jakie cieszył się jej ojciec, był daleki od statyczności. Mieszkańcy miasta, jak donosi gazeter z 1824 r., „wydają się być bardzo pracowici i zdecydowani dotrzymywać kroku każdemu ulepszeniu wraz z postępem rzeczy wokół nich „i rzeczywiście, Johnstown był lokalnym centrum przemian przemysłowych, które ominęły inne małe miasteczka. Pierwsza w kraju fabryka rękawic i rękawiczek została tam założona około 1808 r., a produkcja była sercem gospodarki Johnstown Samo powietrze z dzieciństwa Stantona musiało pachnieć postępem. Lokalna elita też nie była od dawna. Rodzina i kongregacja kościoła episkopalnego założyciela Johnstown, Sir Williama Johnsona, wszyscy lojaliści, wyjechali do Kanady po rewolucji, pozostawiając otwarte drzwi dla takich jak Daniel Cady.

Przy całym ich poczuciu Po ugruntowaniu szacunku i przywództwa w społeczności Cadys byli, jak większość białych mieszkańców północnej części stanu Nowy Jork, nową krwią. Daniel Cady urodził się w hrabstwie Columbia w 1773 roku, studiował prawo w Albany i przeniósł się czterdzieści mil do Johnstown w 1798. Margaret Livingston , kilkanaście lat młodszy, urodził się w Dolinie Hudson jako syn Jamesa Livingstona, bohatera wojny o niepodległość i jego żony, Elizabeth Simpson Livingston. Chociaż ich własna Elizabeth wierzyła, że prawa, normy i wartości, które kształtowały męską i kobiecą strukturę życie w jej dzieciństwie było niezmienne i niezakwestionowane, Daniel i Margeret Cady widzieli już różnego rodzaju zmiany. Nie wszystkie z nich miały charakter postępowy. Kościoły, które w połowie osiemnastego roku były otwarte na przemówienie kobiet wiek XIX na początku XIX wieku przywrócił tradycyjne formy męskiego autorytetu. W pobliżu miejsca urodzenia Margaret Cady, holenderskie tradycje, które dawały zamężnym kobietom większe prawa majątkowe, zostały w dużej mierze zastąpione przez bardziej rygorystyczne angielskie prawo zwyczajowe, które głosiło, że całość odziedziczonego majątku kobiety jest jej mężem. Nawet w polityce bariery seks był mniej sztywny, mniej pozornie absolutny w 1800 roku niż w młodości Elizabeth Cady. W New Jersey kobiety posiadające nieruchomości mogły głosować do 1807 r., Kiedy to ustawodawca ograniczył prawo wyborcze do białych mężczyzn, co odzwierciedla rosnący konsensus, że kobiety nie odgrywają żadnej roli w życiu politycznym. Rzeczywiście, sama Rewolucja, podkreślając polityczną równość większej liczby białych mężczyzn, była świadkiem ograniczenia konwencjonalnego dostępu elitarnych kobiet do władzy publicznej. Daniel Cady, uparcie konserwatywny, chciał utrzymać władzę, którą uzyskał (kulturowy rodzinną, polityczną i ekonomiczną) tak długo, jak to możliwe.3

Historycy zazwyczaj uznają rok 1815, koniec wojny 1812 i rok urodzin Elizabeth Cady za początek nowa era w historii Ameryki. Był to czas, który wkrótce zacznie kipieć od zmian w prawie, religii, handlu, polityce, transporcie, strukturach klasowych i, oczywiście, poglądach na temat kobiet. Nastąpiły ogromne zmiany, których Cadys nie mogli sobie wyobrazić ani przewidzieć. Rzeczywiście, wśród Amerykanów pokolenia Elizabeth Cady Stanton byłyby pierwszymi kobietami, które uczęszczałyby do collegeu, kiedy Oberlin formalnie je przyjął w 1837 roku; pierwsze lekarki, kiedyś siostry Emily i Elizabeth Blackwell, zdobyły stopnie medyczne; i zadziwiająca liczba kobiet mówcy, reformatorzy przeciwdziałający niewolnictwu, pisarze, redaktorzy, działacze związkowi, pedagodzy i oczywiście zwolennicy prawa wyborczego kobiet.

Ale zanim wyobrazisz sobie zmianę, która miałaby nastąpić, zastanów się nad światem i zasadami, w jakich urodziły się te kobiety, obywatelki Stanów Zjednoczonych. W 1830 roku, kiedy Elizabeth Cady miała piętnaście lat, powszechne pojęcie kryjówki – czyli idea, że żony były „objęte” ochroną mężów – praktycznie określało prawa małżeństwa. Po ślubie kobiety nie mogły posiadać ani dziedziczyć majątek, podpisywać umowy lub prowadzić interesy w sądzie. Chociaż kobiety zwykle rodziły nieco mniej dzieci niż wiek wcześniej, rodzenie dzieci było nadal częste i śmiertelne. Prawny rozwód, w przeciwieństwie do mniej formalnej dezercji, był rzadki, i opieka nad małoletnimi dziećmi przeszła w ręce męża, który w zasadzie „posiadał” ich pracę. Możliwości życia kobiet z klasy średniej i wyższej niezależności od mężczyzn – czy to mężów, ojców czy braci – były rzeczywiście nieliczne i tak się nie stanie aż do końca XIX w. znaczna ich liczba mogła to zrobić. Niezamężne kobiety płaciły podatki tak samo jak mężczyźni, ale nie mogły głosować na przedstawicieli, którzy ustalali ich stawki podatkowe lub doradzali, jak te podatki są wydano. Kobiety nie mogły zasiadać w ławach przysięgłych, chociaż wystarczająco często były sądzone za przestępstwa; nie mogli też mówić o takich zbrodniach na większości zgromadzeń religijnych. Nie mieli wstępu do męskich collegeów i do szerokiego wachlarza zawodów – i nic dziwnego, że te, które dominowali, takie jak usługi domowe i prostytucja, należały do najniżej opłacanych. W miastach nowe rynki komercyjne stwarzały zarówno szanse, jak i pułapki. kobiety; prowadzili sklepy i małe manufaktury, prowadzili sklepy odzieżowe, otwierali szkoły i wykonywali wyczerpującą pracę, której rosnące warstwy wyższe oczekiwały od szwaczek, służących i opiekunek. Ale jeśli te przedsiębiorcze kobiety wychodziły za mąż, ich zarobki nie były już ich własne, ale ich mężowie ”. W następnym stuleciu wiele z tego – najpierw i głównie w klasach wyższych i średnich – ulegnie zmianie. W międzyczasie, pomimo całej retoryki o zwykłym człowieku, świat Elizabeth Cady pod wieloma względami charakteryzował się większymi restrykcjami, wzmocnionymi hierarchiami i częstymi deklaracjami, że to, czego Ameryka potrzebuje, to więcej stabilności i tradycji, a nie mniej.

Cadys, którzy wyszli za mąż w 1801 roku, kiedy Margaret miała szesnaście lat, rozkwitali w Johnstown i na tym większym świecie, mieszkając w dużym domu na rogu Main Street. Wspomagani przez jego związki ze szwagrem Margaret , bajecznie bogaty Peter Smith, Daniel Cady dał się poznać jako prawnik, właściciel ziemski, stanowy ustawodawca i sędzia. W roku urodzin Elżbiety sąsiedzi wybrali go do Kongresu, gdzie służył przez jedną kadencję. Para miała jedenaścioro dzieci, z których tylko sześcioro przeżyło dzieciństwo; jedyny spośród nich, Eleazar, umarł w wieku dwudziestu lat.

Ekonomiczny przywilej i społeczny autorytet rodziny Cady to prawie niewidoczne wątki przewijające się przez wspomnienia Stanton, niekwestionowane i, dla Stanton, bezproblemowe. To raczej nieustępliwość jej ojca w kwestii płci ukształtowała sedno historii Elizabeth Cady Stanton opowiedziała o swoim dzieciństwie. Jej najbardziej żywa i często powtarzana historia dotyczyła genialnej, hałaśliwej, zbuntowanej dziewczynki w wieku jedenastu lat, której jedyny żyjący brat, Eleazar, właśnie zmarł. Jak ciemny musiał wydawać się dom. Zrozpaczona wczołgała się na kolana ojca, próbując dać i otrzymać pocieszenie. Ale jej smutny, zdenerwowany ojciec objął ją ramieniem i westchnął: „Och, moja córko, chciałbym, żebyś był chłopcem!”. uwaga ojca, złośliwa, nieczuła lub po prostu nieostrożna, pozostaje. Każda dziewczyna, która pragnęła zaimponować spełnionemu lub wymagającemu ojcu, każda kobieta, która czuła się uważana za mniej obiecującą niż jej bracia, może odnieść się do zniewagi. Elizabeth Cady, jak się okazało, miała wystarczająco dużo rezerwy samooceny, aby przetrwać ten klaps, chociaż nigdy o tym nie zapomniała; była nie tylko tak błyskotliwa jak otaczający ją chłopcy i mężczyźni, ale wiedziała o tym. Była, jak to ujął jeden z historyków, „wyjątkowo wolna od niepewności psychicznej” i szybko wykorzystała swoją niezwykłą pewność siebie. Dziecko, jak później wspominała kobieta, ślubowało uszczęśliwić ojca, będąc takim, jakim mógł być syn, tym samym uzasadniając swoje wielkie ambicje. Ale polityczny morał, jaki przejęła z tej dziecięcej zniewagi, był zalążkiem czegoś jeszcze większego: uznanie, że społeczne preferencje i duma z nich są dla dziewcząt karłowate, ograniczają ich możliwości i są wykorzystywane do usprawiedliwiania odmowy kobietom. Prawdę powiedziawszy, wzięła tę zniewagę bardzo osobiście.

Czy można współczuć, choć niechętnie, sędziemu Cadyemu? Są wszelkie dowody na to, że kochał swoje córki, a nawet wzdychając z powodu ograniczeń Elżbiety płci, z pewnością wiedział, że ten był szczególnie błyskotliwy.Ale człowiek ten właśnie stracił jedynego żyjącego syna, w wieku, w którym obietnica młodzieńca była oczywista, ale jego ścieżka nie była wyraźnie zaznaczona, i w czasie, gdy człowiek taki jak sędzia mógł rozsądnie oprzeć swoje ambicje dotyczące sukcesji tylko na chłopcy. Z pewnością wyobrażał sobie Eleazara, który właśnie ukończył Union College, podążając jego śladami, być może dołączając do niego w kancelarii lub w sądzie. Komentarz Daniela Cadyego do jego córki można odczytać nie tylko jako poniżenie, choć z pewnością tak było, ale także jako potwierdzenie, że jej intelekt i jej dowcip rzeczywiście znalazłby bardziej rozległe areny, gdyby była chłopcem. Ojciec Elżbiety nie był ani taki zły, ani wyjątkowo staromodny, czując ukłucie żalu, że to utalentowane dziecko jest dziewczynką, ponieważ w świecie sędziego, a właściwie wszędzie indziej, bariery ograniczające jej płeć były naprawdę realne .

Aby usłyszeć, jak Stanton to opowiada, spędziła swoje dziewczęce dni próbując zaimponować swojemu uczonemu ojcu, sprostać standardom wyznaczonym przez jej brata i uczyć się od studentów prawa, którzy wędrowali po domu. Wydaje się, że w dużej mierze umknęło jej uwadze fakt, że dom nie składał się wyłącznie z mężczyzn. W relacji jej córki niewiele jest o Margaret Livingston Cady, a jej wygląd jest ogólnie dość bierny. Dla córki pani Cady była po prostu „wysoką kobietą o królewskim wyglądzie”, egzekutorką „idei purytańskich”. oraz powód, dla którego w gospodarstwie domowym przeważał raczej strach przed Bogiem i rodzicami, a nie miłość. To ona przypuszczalnie często poddawała młodą Elżbietę „karę za coś, co w tamtych czasach nazywano„ napadami złości ”. „ale Stanton upierał się, że były„ uzasadnionymi aktami buntu przeciwko tyranii rządzących ”. Jednak Margaret Cady wykazała zarówno silną wolę, jak i zdolność do zmiany; lata później, w 1867 roku, podpisała petycję o prawo wyborcze kobiety i zgodnie z swojej wnuczce Harriot, „zafascynowanej abolicjonistką”, a nawet „ekstremistką garnizonową”. Jakkolwiek odległa i zdyscyplinowana mogła być, to nie „królowa” matka Elizabeth Cady Stanton podtrzymywała rodzinę konserwatywne nastawienie. Niestety, ani relacja Stantona, ani inne dokumenty historyczne nie dostarczają wskazówek na temat tego, jaką ambiwalencję Margaret Cady mogła czuć w stosunku do swojej zbuntowanej córki.

Jeśli, według wspomnień Stantona, sędzia Cady ucieleśniał twardą postawę patriarchalną, która ukształtowała bunt jego córki, pani Cady była królewskim wzorem dyscypliny, a młodsza siostra Elżbiety Cady Margaret była jej „nieustraszoną i samodzielną” towarzyszką, inne kobiety w domu Cady wydają się w dużej mierze egzekwować konwencjonalne postawy o miejscu kobiet. Siostra Harriet Cady, późniejsza Eaton, nawet późno w życiu trzymała się mocno decyzji Elizabeth Stanton i często sprawiała, że dzieci ze Stantonów były nieszczęśliwe z powodu powściągliwości. Najstarsza Tryphena była konserwatywna. Nie tylko jej się sprzeciwiała. radykalne proklamacje i działania młodszej siostry, ale, jak wspominał Harriot Stanton Blatch, „Ciocia By” miała skłonność do południowej strony w czasach wojny secesyjnej ”. Nawet Margaret Cady była, jak wspominała jej wnuczka, „znacznie swobodniejsza i subtelniejsza … bez ciotek tkających wokół niej sieci konwencji”.

Konwencje płci nie były jedynymi śladami tradycji w domu Cady. Wśród najczęściej cytowanych wspomnień Stantona są historie o „trzech kolorowych mężczyznach, Abrahamie, Piotrze i Jakubie, którzy w młodości działali jako służący”. W szczególności Piotr przywołał „najprzyjemniejsze wspomnienia”, gdyż Stanton przypomniał, że małe dziewczynki poszli za nim do „ławki murzynów” w ich całkowicie białym kościele, na obchody 4 lipca i na różnych wyprawach spływowych. Ale Peter Teabout nie był po prostu „służącym”; był niewolnikiem – i on prawdopodobnie pozostał nim aż do 1827 roku, kiedy to ostatni niewolnicy zostali ostatecznie, niechętnie, wyzwoleni w stanie Nowy Jork.

Daniel Cady nie był wyjątkiem w trzymaniu niewolników w hrabstwie Montgomery w stanie Nowy Jork. Założyciel Johnstown, Sir William Johnson przywiózł niewolników do centrum Nowego Jorku w połowie XVIII wieku, a zanim przybyli Cadys, pomimo rewolucyjnych deklaracji wolności, rozpowszechnił się zwyczaj trzymania ludzi w niewoli. Pięćset osiemdziesięciu ośmiu zniewolonych Afroamerykanów mieszkało w hrabstwie w 1790 r. I 712 w 1810 r .; do 1820 roku, kiedy Elizabeth Cady miała pięć lat, 40% ze 152 Afroamerykanów w Johnstown nadal żyło jako niewolnicy. Dopiero w 1799 stanowe ustawodawstwo uchwaliło ustawę o stopniowej i kompensowanej emancypacji; na kilka lat przed narodzinami Elżbiety pewien Afroamerykanin w jej hrabstwie pozostawał prawie dwa razy bardziej narażony na bycie niewolnikiem niż na wolności. Wreszcie 4 lipca 1827 r. niewolnictwo w Nowym Jorku zostało zakończone.Afroamerykanie, nie chcąc, aby ich dzień emancypacji został przyćmiony przez „własną niepodległość białych sąsiadów”, wyraźnie czekali do następnego dnia, piątego lipca, na obchody święta w całym stanie.

Stanton nigdy nie wspominał o tym dniu emancypacji, ani nie zastanawiać się nad jej konsekwencjami dla ojca, ani nie zastanawiać się nad jej znaczeniem dla rzekomo bardzo cenionego Piotra. Czy to niesprawiedliwe, że spodziewała się, że jedenastolatka to zauważy? Jak sama twierdzi, była niezwykle czujną dziecko, wyjątkowo wrażliwe na niesprawiedliwość i kwestie prawne. Twierdziła, że już jako młoda dziewczyna uznała ograniczenia dotyczące posiadania majątku mężatek za głęboko osobiste zniewagi i zaplanowała wycięcie ich z ksiąg prawnych ojca Z pewnością wrzała, gdy jeden ze studentów prawa sędziego, Henry Bayard, po pokazaniu mu nowych prezentów bożonarodzeniowych Elizabeth, dokuczał: „Jeśli we właściwym czasie zostaniesz moją żoną, te ozdoby będą moje.” Z pewnością młody kobieta, która mogłaby być taka ve na temat niektórych koralowych bibelotów miałaby wpływ świadomość, że ukochany towarzysz i opiekunka jej młodości jest własnością jej ojca.

Ponadto trudno sobie wyobrazić, że minął jej doniosły dzień emancypacji całkowicie. Młoda Elizabeth Cady była zafascynowana wydarzeniami publicznymi i uwielbiała „chodzić na dwór” z Peterem, poznawać prawo i uczestniczyć w „licznych i przedłużających się” zgromadzeniach, które odbywały się w każdy dzień czwartego lipca. Można się zastanawiać, jak mogła pozostać nietknięta uroczystościami i festynami, które odbywały się na cześć emancypacji. Nie miała żadnych skrupułów, ani wtedy, ani później, krytykując przywiązanie ojca do konwencji, jeśli chodzi o status kobiet. Jednak jej wrażliwość na niesprawiedliwość i oburzenie prawami własności nie dotyczyły Petera Teabouta i innych. zniewolonych mężczyzn w domu Cady.

Podobnie jak wiele ambitnych młodych dziewcząt, Elizabeth Cady wybrała mężczyzn na swoje wzorce do naśladowania. Czując się zlekceważona przez ojca, którego szanowała i najwyraźniej nie pod wrażeniem tego, czego matka mogła ją nauczyć, zwróciła się o wskazówki do swojego sąsiada, prezbiteriańskiego pastora Simona Hosacka, który najwyraźniej lubił towarzystwo dziewczynki, tolerował jej częste wizyty i nieustanne pytania. Kiedy Eleazar zmarł, a Elżbieta zdecydowała, że „najważniejszą rzeczą, jaką należy zrobić, aby równać się z chłopcami, jest być uczonym i odważnym”, wielebny Hosack zgodził się uczyć ją greki i łaciny. Jazda konna, będąca miarą heroizmu dziecka, musiałaby się uczyć sama. Stanton wspomina, że Hosack nie myślał o rezygnacji z innych obowiązków nauczania greckiego pogrążonej w żałobie małej dziewczynki i wkrótce prześcignęła lokalnych chłopców zdobywając nagrody za swoje osiągnięcia. Jej ojciec, „najwyraźniej zadowolony”, powtórzył jednak: „Ach, powinieneś był być chłopcem!” a dziecko pobiegło do Hosack po pocieszenie. Przypomniała sobie, że tylko on oferował „bezgraniczne pochwały i wizje przyszłego sukcesu”, których tak bardzo pragnęła.

Tak ciężko, jak Elizabeth pracowała nad przekonaniem ojca, że jest „tak dobra jak chłopiec, „jej lata studenckie w Johnstown Academy pozwoliły jej być jedną z nich. Do ukończenia studiów w wieku szesnastu lat była „jedyną dziewczyną w wyższych klasach matematyki i języków”, a także lubiła „biegi, zjeżdżanie w dół i śnieżenie”, w których „nie było różnicy płci”. Kiedy po ukończeniu szkoły chłopcy wyjechali do Union College, „udręka i upokorzenie młodej Elizabeth Cady nie znały granic”. Później wierzyła, że jej udaremnione ambicje uczyniły ją bardziej zdeterminowaną, by przeciwstawić się kobietom; w tamtym czasie była po prostu wściekła, że została w tyle.

Gdyby młoda Elżbieta nie przekształciła później tego wykluczenia w filozofię praw kobiety, moglibyśmy po prostu wzruszyć ramionami, widząc jej koncentrację na sobie jako nastolatka. W końcu dziecko oddawało się buntom, znalazło zajętego dorosłego, który uczył ją greki i śpiewał jej pochwały, i cieszył się uwagą młodych mężczyzn, którzy byli gotowi dyskutować z nią na wszystkie tematy. I chociaż została wykluczona z Union College, prawie nie została pozbawiona formalnego wykształcenia. W 1830 roku wstąpiła do szkoły Emmy Willard, Troy Female Seminary i tam otrzymała najlepsze dostępne dla dziewcząt wykształcenie – nie tylko „modne”, jak później szydziła.

Mimo wszystkich ograniczeń kobiet w młodzieńczym świecie Elizabeth Cady nastąpiła dramatyczna zmiana w dziedzinie edukacji dziewcząt.

W całym kraju ożywiona rozmowa na temat edukacji kobiet – o zdolnościach kobiet do rozumowania i uczenia się , które tematy były najbardziej odpowiednie dla ich „sfery” i co kobiety powinny właściwie „robić” w nauce – nasycone dyskusją w gazetach, salonach i ambonach.Filozofowie kobiecego wychowania – Catharine Beecher i Mary Lyon, najbardziej znane – nalegały, aby szkoły mogły jednocześnie poszerzać intelekt dziewcząt i szkolić nauczycieli i misjonarzy dla większego dobra, zachowując jednocześnie tradycyjne miejsce kobiet w świecie płci. Ich uczniowie gromadzili się w szkołach i towarzystwach literackich, aby sprawdzić tezę, że intelekty kobiet są w rzeczywistości równe intelektom mężczyzn. Nawet gdy narzekała na ograniczone oczekiwania ojca, Elizabeth Cady żyła w czasach, gdy żeńskie akademie oferowały dziewczętom ze swojej klasy wiele z tego, co zapewniało ich braciom.

Żeńskie seminarium w Troy miało trudny początek jej powstania w 1814 r., ale do 1821 r., kiedy miasto Troy przyznało jej fundusze w wysokości 4000 USD, zostało solidnie uruchomione jako czołowy wychowawca elitarnych i średnich dziewcząt. Założycielka szkoły, Emma Willard, jedna pionierskich wychowawców swojego pokolenia wprowadziła te młode kobiety do rygorystycznej edukacji akademickiej, równoważąc osiągnięcia intelektualne z konwencjonalnym podejściem do ról domowych kobiet. Szkoła służyła jako wzór, a nawet poligon dla następnego pokolenia ” s założyciele i profesorki żeńskich kolegiów. Koledzy z klasy Elizabeth Cady byli, podobnie jak ona, córkami elity i klas zawodowych; jej młodsze siostry, Margaret i Catherine, podążały tam za nią odpowiednio w 1834 i 1835 roku. Szkolny katalog jej pierwszych absolwentów brzmi jak „Kto jest kim” córek, a później żon prawników, polityków i kupców. Frances Miller, która później wyszła za mąż za polityka Williama Henryego Sewarda, uczęszczała do szkoły dziesięć lat wcześniej, podobnie jak jej siostra Lazette, późniejsza żona prawnika Alvah Worden. Ich ojciec, podobnie jak Elizabeth Cady, był sędzią w północnej części stanu Nowy Jork i oni również przenieśliby się do kręgów przeciwdziałających niewolnictwu i polityce; obie siostry Miller były intelektualnie równe swoim wybitnym mężom.

Ale Elizabeth Cady lubiła chłopców, a perspektywa szkoły dla dziewcząt uważała za „ponurą i bezsensowną”. Podziwiała chłopięcą energię, zazdrościła im wolności, dążyła do ich osiągnięć, bardzo chciała ich aprobaty i podziwu. Ale nie była lub nie tylko flirtowała, przede wszystkim chciała być jedną z nich, by konkurować z nimi na ich warunkach. Zawsze cieszyłaby się każdą szansą, by pokonywać „młodą męskość”, którą tak często uważała za „mylącą gadkę z logiką”. Elizabeth Cady spędziła czas w Troi jedynie niejasno skupiając się na zajęciach akademickich; twierdziła, że miała „Uczyła się już wszystkiego, czego tam uczono z wyjątkiem francuskiego, muzyki i tańca.” O wiele bardziej interesowała ją debata z miejscowymi chłopcami i zdobywanie uwielbienia dziewcząt: „Uwielbiałam pochlebstwa” – przyznała. Zarówno ona, jak i bardziej konwencjonalnie dziewczęta z radością obsadziły ją w roli bohaterskiej męskiej postaci. W jednej głupiej eskapadzie zamieniła swój esej na mniej znakomitą kompozycję jednego z jej młodych wielbicieli; odkryła i zhańbiona, odkryła po dziesięcioleciach, że wspomnienie może wciąż przywoływać że h okropna, młodzieńcza mieszanka upokorzenia i dumy: dziewczyna „obejmowała mnie czule i całowała mnie raz po raz”, powiedziała: „Och! . . . jesteś bohaterem. Przeszedłeś przez tę mękę jak żołnierz ”„ ”i oznajmiłeś„ Jesteś tak dobry i szlachetny, że wiem, że mnie nie zdradzisz ”„ A Stanton nigdy tego nie zrobił.

Kłótliwy, heroiczny i własny – pewna siebie, Elizabeth Cady nie była szczególnie odważna w wyobrażaniu sobie własnego życia. W wieku siedemnastu lat znów była w domu, a jej formalna edukacja została ukończona. Nie miała żadnych szczególnych planów na przyszłość – ale z drugiej strony nie oczekiwano od dziewcząt z jej klasy – i przy wszystkich późniejszych wezwaniach do buntu nie wykazywała skłonności do wytyczenia nowej ścieżki. W końcu było tylko kilka odpowiednich wyborów dla kogoś takiego jak ona, przynajmniej przed ślubem: nauczanie, działalność charytatywna, prace domowe i entuzjazm religijny. Żaden się nie odwołał.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *