Połowa prawd: Bóg nie da ci więcej, niż możesz sobie z tym poradzić

9 „Więc mówię ci: Proście, a będzie wam dane; szukaj, a znajdziesz; zapukajcie, a drzwi zostaną wam otwarte. 10 Bo każdy, kto prosi, otrzymuje, a każdy, kto szuka, znajduje, i każdemu, kto puka, drzwi zostaną otwarte. 11 Czy jest wśród was ktoś, kto, jeśli dziecko prosi o rybę, poda węża zamiast ryby? 12 A jeśli dziecko prosi o jajko, czy poda skorpiona? 13 Jeśli więc wy, którzy jesteście źli, umiecie dawać dobre dary swoim dzieciom, o ileż bardziej Ojciec niebieski da Ducha Świętego tym, którzy Go proszą! ”

To trzeci tydzień naszej serii o Półprawdach, w którym przyglądamy się powiedzeniom, które często mówią chrześcijanie i które wielu uważa, że można znaleźć w Biblii, ale kiedy przyjrzymy się bliżej, dowiadujemy się, że mogą nie być tak prawdziwe lub nawet tak chrześcijański, jak myśleliśmy na początku. Ta seria jest oparta na książce ks. Adama Hamiltona Half-Truths. Rozmawialiśmy o „wszystko dzieje się z jakiegoś powodu” i „Bóg pomaga tym, którzy pomagają sobie”, aw tym tygodniu zajmujemy się „Bóg nie da ci więcej, niż jesteś w stanie znieść”.

Z każdym z tych powiedzeń zacząłem od przyznania, że wielu z nas mogło to powiedzieć już wcześniej, a kiedy już mieliśmy dobre intencje. Często możemy powiedzieć: „Bóg nie da więcej niż jesteś w stanie znieść ”, do kogoś, kto ma do czynienia z wieloma przeciwnościami. Może jedna trudność nakłada się na drugą. Mówiąc to, mamy na myśli coś w stylu: „Jesteś silny. Jesteś twardy. Możesz to zrobić. Podejmiesz wyzwanie. Przetrwasz to”.

I nie ma nic złego w byciu zachęcającym, chęci dawania komuś nadziei w trudnych czasach. To naturalne, że chce się komuś powiedzieć, że „to cię nie pokona, to nie przytłoczy ty. Bóg wciąż panuje nad tobą, kocha cię i nie pozwoli, by cię to pokonało. ”

Jest na to nawet pewne biblijne potwierdzenie. 1 Koryntian 10:13

Nie wyprzedziły cię żadne testy, które nie są powszechne dla wszystkich. Bóg jest wierny i nie pozwoli, abyście byli poddawani próbie ponad wasze siły, ale dzięki próbom zapewni również wyjście, abyście mogli to znieść.

„Bóg jest wierny i nie pozwoli, abyś przeszedł próbę ponad twoją siłę.” To brzmi podobnie do „Bóg nie da ci więcej, niż jesteś w stanie znieść”. Przyjrzyjmy się więc dokładniej temu wersetowi. Została napisana przez apostoła Pawła do kościoła chrześcijańskiego w Koryncie, kilkadziesiąt lat po śmierci i zmartwychwstaniu Jezusa. Korynt był skrzyżowaniem dróg, Korynt był bardzo kosmopolitycznym miastem, pełnym aktywności i ludzi z różnych miejsc i środowisk. Tamtejsi ludzie zostaliby nazwani poganami w czasach Nowego Testamentu, co oznacza, że nie byli Żydami lub chrześcijanami.

Koryntianie oddawaliby cześć wielu różnym bogom i bogińom i na wiele różnych sposobów. Bałwochwalstwo, pijaństwo, prostytutki świątynne. To właśnie ci „poganie” tworzą pierwszy kościół chrześcijański w Koryncie i idąc za Jezusem, zostali wezwani do porzucenia swoich dawnych praktyk religijnych. Problem polegał na tym, że byli kuszeni samym przebywaniem w Koryncie, gdzie wszystkie te praktyki były tak się dzieje. Ci pierwsi chrześcijanie zmagali się więc z niemoralnością seksualną, obżarstwem i pijaństwem.

Jest to sytuacja, do której odnosi się Paweł. W książce Half-Truths, Rev. Hamilton pisze:

Kontekstem tego wersetu w 1 Liście do Koryntian jest samodyscyplina w obliczu pokus z nadzieją uniknięcia grzechu, zwłaszcza grzechów niemoralność seksualna i bałwochwalstwo.

Paweł mówi chrześcijanom w Koryncie, że ich doświadczenie nie jest wyjątkowe. Tak jak Izraelici byli kuszeni, tak i Koryntianie będą (i byli bycie) kuszonym. W rzeczywistości wszyscy będziemy kuszeni. Sam Jezus doświadczył pokusy. Ten fragment nie dotyczy Boga decli chcąc dać ci w życiu więcej ciężarów, niż jesteś w stanie znieść. Chodzi o to, aby Bóg pomagał ci, kiedy jesteś kuszony… Pokusa jest rzeczywiście sprawdzianem twojego postanowienia, charakteru i wiary. I o tym tutaj mówi Paweł – nie o przeciwnościach i trudnych okolicznościach, które w pewnym momencie pojawiają się w każdym życiu.

Jest coś, co Paweł mówi w tym fragmencie, ale są przynajmniej dwie rzeczy, o których Paweł nie mówi. 1) Paweł nie odnosi się do tragicznych okoliczności, trudności, z którymi możemy się zmierzyć, straty, bólu, cierpienia. Paweł odnosi się do pokus do dawnych praktyk, które są grzeszne lub w inny sposób niszczące. 2) Paweł nie mówi, że Bóg jest autorem wszelkiego rodzaju trudności w twoim życiu. Że Bóg sprawia, że przytrafiają ci się złe rzeczy.Paul nie mówi, że „wszystko dzieje się z jakiegoś powodu”.

Kiedy byłem w gimnazjum i liceum, byłem bardzo zaangażowany w moją grupę młodzieżową, to ukształtowało mnie w bardzo ważny i pozytywny sposób. Ale otrzymałem również wiadomości o wierze chrześcijańskiej, które nie były tak pomocne. Jedna z tych wiadomości jest taka, że Bóg używa prób i udręk, aby nas wzmocnić i udoskonalić. Jak kowal, który oczyszcza metal przez ogrzewanie w kuźni, a następnie wykuwa silne narzędzie za pomocą brutalnej siły. Powiedziano mi, że trudności, z którymi możemy się zmierzyć, mogą być spowodowane przez Boga, który nas oczyści i wzmocni. Jest kilka problemów, które moglibyśmy rozwiązać, ale powiedzmy, że teraz, gdy metal nie cierpi ani nie odczuwa bólu, a Bóg nie traktuje nas jak przedmiotów.

To nie jest to, co Paweł mówi w tym wersecie. Paweł mówi pokusa jest prawdziwa. Że jesteśmy kuszeni, by robić rzeczy, które nie są dobre dla nas lub dla innych, lub często obu. Ale to nie są testy z G. od. Nie ma ich od Boga, zwykle pochodzą od nas, prawda?

W zeszłym tygodniu jedliśmy gofry na obiad i zdaliśmy sobie sprawę, że brakuje nam kluczowego składnika . Czerwony pieprz. Ok, jeśli mamy gofry, mamy kilka różnych rodzajów. Zwykłe gofry, czasem z czekoladą lub chipsami toffi, posypane bananami, ale mamy też gofry z chili. Zaufaj mi, to dobrze. Zresztą nie mieliśmy chili, więc pobiegłem do sklepu po trochę. Podobnie jak wielu z was, nieustannie dążę do poprawy sposobu odżywiania. I wiedziałem, że pójście do sklepu spożywczego w porze kolacji, kiedy jestem głodny, to nie jest dobry czas na uniknięcie pokusy. Postanowiłem więc, że wyjdę z puszką chili i niczym więcej. I tak wyszedłem z puszką chili i tym pudełkiem tart cynamonowych z brązowym cukrem.

Bóg nie włożył tego pudełka tart do mojego życia aby mnie przetestować. Bóg nie siedział i nie mówił: „Wojna, bieda, rasizm, chciwość, co mam teraz robić. Och! Shawn idzie na zakupy, szybko kup Pop Tarts!” Byłem autorem mojej pokusy. A Bóg dał mi już to, czego potrzebowałem, aby tego uniknąć. To była mała pokusa, prawda? I niestety wszyscy jesteśmy w takim czy innym czasie skłonni do ulegania większym pokusom, z bardziej drastyczne konsekwencje niż kilka kalorii.

Możemy odczuwać pokusę nadużywania narkotyków lub alkoholu, oszukiwania w szkole, niewierności, samookaleczenia, nieuczciwości w pracy, milczenia lub apatia w obliczu niesprawiedliwości. Ale kiedy jesteśmy kuszeni do tych destrukcyjnych wyborów, Bóg dał nam wyjście. Paweł mówi, że nie jesteśmy sami w obliczu pokusy, nawet jeśli nie wydaje się to mamy wybór, co robić dalej.

Spójrzmy prawdzie w oczy. Będą chwile, w których wydaje się, że nie mamy wyboru, jakbyśmy byli bezsilni co jest dla nas zdrowe i że destrukcyjny wybór jest po prostu zbyt silny. Ale nawet w takich chwilach Bóg daje nam alternatywę. Czasami jedyny wybór, jaki mamy, to zapytać f lub pomocy. Aby przyznać, że nie możemy sobie pomóc i że potrzebujemy Boga, potrzebujemy w tej chwili pomocy kogoś innego.

Niestety, prośba o pomoc jest często przedstawiana jako słabość, prawda? Chcemy być samowystarczalni, podciągać się na własne buty. Ale są chwile w naszym życiu, kiedy proszenie o pomoc jest najodważniejszą rzeczą, jaką możemy zrobić. Idź na dowolne spotkanie Anonimowych Alkoholików, Anonimowych Narkomanów lub Anonimowych Hazardzistów. Każda osoba tam zaczynała swoją drogę do wyzdrowienia, przyznając się, że potrzebuje pomocy i przychodząc do tej grupy z prośbą o pomoc.

W naszej lekcji z pism świętych od Łukasza Jezus mówi: zapytaj a będzie wam dane, każdy, kto prosi, otrzyma! Ten fragment poprzedza opowieść o człowieku, który potrzebuje czegoś późno w nocy, idzie do domu sąsiada i wali w drzwi. Sąsiad nie chce mu pomóc o tak późnej porze, ale ostatecznie nie może odmówić takiej potrzeby. Jezus mówi, że jeśli nawet ten sąsiad może niechętnie pomóc, wyobraź sobie, jak gotów jest ci pomóc Bóg, Bóg, który cię kocha.

Wszyscy potrzebujemy pomocy w różnych momentach żyje, a Bóg chce, żebyśmy poprosili o pomoc. Bóg chce, abyśmy wołali w modlitwie o pomoc, ale Bóg chce, abyśmy zwrócili się do siebie nawzajem. Jesteśmy tutaj jako odpowiedź Boga na modlitwę. Jesteśmy tutaj, aby pomóc innym. W zeszłym miesiącu odebrałem telefon od kobiety, która nie była członkinią Fairview, ale chciała porozmawiać z pastorem z powodu trudności, z którymi musiała się zmierzyć w swoim życiu. Słuchałem, jak opisywała wyzwania, przed którymi stanęła, a później zasugerowałem, że może chcieć porozmawiać z przeszkolonym doradcą lub terapeutą. Odpowiedziała, że nie potrzebuje tego, ponieważ ma Boga. Zapytałem więc ją, jeśli potrzebowała tylko Bożej pomocy, to dlaczego do mnie dzwoniła?

Bóg umieścił nas tu dla siebie od samego początku.Pamiętaj o drugiej historii stworzenia. Bóg tworzy Adama z prochu, tchnie w niego życie, a następnie mówi: „Nie jest dobrze, żeby był sam”. Zostaliśmy stworzeni, aby sobie nawzajem pomagać.

Adam Hamilton pisze:

Pamiętam rozmowę na ten temat temat z kobietą, która powiedziała mi: „Przez lata to stwierdzenie pomagało mi, gdy stawałem w obliczu trudnych rzeczy. Wmawiałem sobie, że Bóg nie da mi więcej, niż mógłbym znieść. Zapewniło mnie, że jakoś to przetrwam. Pewnego dnia byłem w gabinecie terapeuty i powiedziałem mu o tym. Zaśmiał się i powiedział: „Żartujesz sobie ze mnie? Na pewno tak naprawdę w to nie wierzysz. Mogę ci opowiedzieć wiele historii o ludziach, którzy mieli więcej, niż mogli znieść. W rzeczywistości mój zawód polega na pomaganiu właśnie takim ludziom ”. Doradca przypomniał kobiecie, że w jej własnym przypadku przyszła do niego, ponieważ emocjonalny ból i trudności, z którymi się borykała, były czymś więcej, niż mogła znieść. Ponadto matka kobiety popełniła samobójstwo, ponieważ życie stało się trudniejsze, niż mogła znieść. Początkowo kobieta była zła, że jej terapeuta podważył jej wiarę. Ale im więcej zastanawiała się nad ich rozmową, tym bardziej doszła do wniosku, że miał rację.

W naszym życiu będziemy musieli stawić czoła przeciwnościom losu. Doświadczymy trudności. My lub ktoś, kogo kochamy, możemy stawić czoła śmiertelnej chorobie. Możemy zmagać się z wyniszczającą depresją, myślami samobójczymi lub żalem tak ciężkim, że czujemy, że się udusimy. Możemy przejść przez okoliczności finansowe, gdy wydaje się, że nie ma wyjścia. Jeśli jesteśmy jak większość ludzi, w pewnym momencie z całą pewnością staniemy w obliczu rzeczy, z którymi nie możemy sobie poradzić. Pismo Święte nie obiecuje, że nie przejdziemy przez ciężkie czasy. . . . Pismo obiecuje, że zawsze, zarówno dobry, jak i zły, Bóg chce być naszą pomocą i siłą.

Nie chodzi o to, że Bóg nie da ci więcej, niż jesteś w stanie znieść, ale że Bóg pomoże ci poradzić sobie ze wszystkim, co zostało ci dane.

Nie chodzi o to, że Bóg nie da ci więcej, niż jesteś w stanie znieść, ale że Bóg pomoże ci poradzić sobie ze wszystkim, co zostało ci dane. To ważna wiadomość. Myślę, że to bardzo ważne, żebym chciał, żebyś zabrał go ze sobą do domu. Wychodząc dzisiaj, znajdziesz kartę, którą możesz zabrać i położyć w miejscu, które będziesz regularnie odwiedzać. W samochodzie, przy szczoteczce do zębów, w torebce lub portfelu, z tyłu telefonu.

I ostatnie słowo, które chciałbym powiedzieć. Możliwe, że ktoś tu dzisiaj siedzi i czuje, że absolutnie ma więcej, niż może znieść. Jeśli to ty, jeśli stoisz przed wyzwaniem, które cię przytłoczyło. Uzależnienie, trudności finansowe, problemy w związku, depresja lub inne problemy ze zdrowiem psychicznym, żal, ból, cokolwiek to jest. Proszę, poproś o pomoc. Możesz rozpocząć tę chwilę, prosząc Boga o pomoc, ale nie poprzestawaj na tym. Porozmawiaj z kimś, porozmawiaj z przyjacielem tutaj dziś rano, porozmawiaj ze mną, naucz, członkiem rodziny, terapeutą. Bóg umieścił już w twoim życiu ludzi, którzy mogą ci pomóc.

Nie chodzi o to, że Bóg nie da ci więcej, niż jesteś w stanie znieść, ale że Bóg ci pomoże poradzić sobie ze wszystkim, co otrzymałeś.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *