Podróż Beagle
Okrążenie globu byłoby dziełem 22-letniego Darwina. Pięć lat fizycznych trudności i psychicznego rygoru, uwięzionych w ścianach statku, kompensowane przez szeroko otwarte możliwości w brazylijskich dżunglach i Andach, miało nadać Darwinowi nową powagę. Jako dżentelmen przyrodnik mógł opuszczać statek na dłuższe okresy, realizując własne interesy. W rezultacie spędził na pokładzie tylko 18 miesięcy rejsu.
Trudność była natychmiastowa: dręcząca choroba morska. Tak samo jak jego pytania: w spokojne dni miasteczko Darwina wypełnione planktonem sprawiało, że zastanawiał się, dlaczego stworzenia roiły się w bezmiarze oceanu, gdzie żaden człowiek nie mógł ich docenić. Na Wyspach Zielonego Przylądka (styczeń 1832) marynarz zobaczył pasma muszli ostryg przebiegających przez lokalne skały, co sugeruje, że Lyell miał rację w swoich spekulacjach geologicznych i że ziemia była miejscami wznoszące się, spadające w innych. W Salvador de Bahia (obecnie Salvador) w Brazylii bujność lasu deszczowego pozostawiła w umyśle Darwina „chaos zachwytu”. Ale ten umysł, ze swoimi cechami abolicjonizmu Wedgwooda, został zbuntowany przez miejscowe niewolnictwo. Dla Darwina, tak często samotnego, lasy tropikalne zdawały się rekompensować ludzkie zło: miesiące spędzono w Rio de Janeiro pośród tego połyskującego tropikalnego splendoru, pełnego „radośnie kolorowych” płazińców, a sam kolekcjoner stał się „rozpalony do czerwoności z pająkami . ” Ale natura miała swoje własne zło i Darwin zawsze z drżeniem przypominał sobie pasożytniczą osę ichneumon, która gromadziła gąsienice, by mogły zostać zjedzone żywcem przez larwy. Później rozważał ten dowód przeciwko dobroczynnemu projektowi natury.
Na River Plate (Río de la Plata) w lipcu 1832 roku zastał Montevideo w Urugwaju w stanie buntu i dołączył do uzbrojonych marynarzy odbić fort zajęty przez rebeliantów. W Bahía Blanca w Argentynie gauczowie opowiedzieli mu o eksterminacji „Indian” z Pampy. Pod warstwą ludzkiej uprzejmości ludobójstwo wydawało się regułą na pograniczu, co zostało potwierdzone przez spotkanie Darwina z generałem Juanem Manuelem de Rosas i jego „nikczemną armią podobną do bandytów”, odpowiedzialną za wytępienie tubylców. Dla wrażliwego młodego człowieka, świeżo po szkole Christ’s College, było to niepokojące. Jego kontakt z „nieokiełznanymi” ludźmi na Ziemi Ognistej w grudniu 1832 r. Bardziej go zaniepokoił. Jak wielka, pisał Darwin, „różnica między dzikim & człowiekiem cywilizowanym jest. – Jest większa niż między dzikim & udomowionym zwierzęciem. ” Bóg najwyraźniej stworzył ludzi w szerokim zakresie kulturowym, a jednak sądząc po chrystianizowanych dzikusach na pokładzie, nawet „najniższe” rasy były zdolne do poprawy. Darwin był kuszony i zawsze szukał wyjaśnień.
Jego odkrycia skamieniałości rodziły więcej pytań. Okresowe wyprawy Darwina w ciągu dwóch lat na klify w Bahía Blanca i dalej na południe w Port St. Julian przyniosły ogromne kości wymarłych ssaków. Darwin przeczesywał czaszki, kości udowe i płyty pancerza z powrotem na statek – relikty, przypuszczalnie, nosorożców, mastodontów, pancerników wielkości krów i gigantycznych leniwców naziemnych (takich jak Megatherium). Odkrył ssaka wielkości konia z długą twarzą jak mrówkojad i wrócił z 340-milowej (550-kilometrowej) przejażdżki do Mercedesa w pobliżu rzeki Urugwaj z czaszką o długości 28 cali (71 cm) przypiętą do konia. Wydobywanie skamieniałości stało się dla Darwina romansem. To zmusiło go do myślenia o pierwotnym świecie i tym, co spowodowało wymarcie tych gigantycznych bestii.
Ziemia ewidentnie się zmieniała, wznosiła; Potwierdziły to obserwacje Darwina w Andach. Po tym, jak Beagle zbadał Falklandy i po tym, jak Darwin spakował w Port Desire (Puerto Deseado) w Argentynie częściowo nadgryzione kości nowego gatunku nandu, statek popłynął zachodnim wybrzeżem Ameryki Południowej do Valparaiso w Chile. . Tutaj Darwin wspiął się na 4000 stóp (1200 metrów) u podnóża Andów i podziwiał siły, które mogą podnieść takie góry. Same siły stały się namacalne, gdy 15 stycznia 1835 roku zobaczył wulkaniczną górę Osorno.Następnie w Valdivia w Chile, 20 lutego, kiedy leżał na poszyciu lasu, ziemia zatrzęsła się: gwałtowność trzęsienia ziemi i wynikająca z niego fala przypływu wystarczyła, by zniszczyć wielkie miasto Concepción, przez którego gruz przeszedł Darwin. Ale to, co go zaintrygowało, to pozornie nieistotne: miejscowe łoża omułków, wszystkie martwe, leżały teraz nad przypływem. Ziemia się podniosła: Lyell, zajmując stanowisko uniformitarne, argumentował, że formacje geologiczne są wynikiem stałych, kumulujących się sił, jakie widzimy dzisiaj. Darwin je widział. Kontynent piął się w górę, po kilka stóp na raz. Wyobraził sobie, ile eonów zajęło podniesienie skamieniałych drzew w piaskowcu (niegdyś błocie nadmorskim) na wysokość 7000 stóp (2100 metrów), gdzie je znalazł. Darwin zaczął myśleć w kategoriach czasu głębokiego.
Opuścili Peru w domu do opłynięcia okrętu we wrześniu 1835 roku. Najpierw Darwin wylądował na „smażących się gorących” wyspach Galapagos. Były to wulkaniczne wyspy więzienne, pełne morskich legwanów i olbrzymów. żółwie (Darwin i załoga przywieźli małe żółwie na pokładzie jako zwierzęta domowe, aby dołączyć do swoich ostronosów z Peru.) Wbrew legendom te wyspy nigdy nie zapewniły Darwinowi chwili „eureki”. Chociaż zauważył, że przedrzeźniacze różniły się na czterech wyspach i odpowiednio oznaczył swoje okazy, nie udało mu się oznaczyć innych swoich ptaków – które uważał za strzyżyki, „grubodzioby”, zięby i krewniaki – wyspami. okazy żółwi, chociaż miejscowi więźniowie wierzyli, że każda wyspa ma swoją odrębną rasę.
„Bohaterowie chorzy w domu” powrócili przez Tahiti, Nową Zelandię i Australię. W kwietniu 1836 r., Kiedy Beagle stworzył Wyspy Kokosowe (Keelinga) na Oceanie Indyjskim – krótką wizytę Fitzroya, aby sprawdzić, czy rafy koralowe znajdują się na szczytach gór – Darwin miał już swoją teorię tworzenia raf. Wyobraził sobie (poprawnie), że te rafy rosły na tonących obrzeżach gór. Delikatny koral gromadził się, kompensując tonące ziemie, aby pozostać w optymalnych warunkach cieplnych i oświetleniowych. Na Przylądku Dobrej Nadziei Darwin rozmawiał z astronomem Sir Johnem Herschelem, być może o stopniowej ewolucji geologicznej Lyella i być może o tym, jak pociągnęła za sobą nowy problem, „tajemnicę tajemnic”, równoczesną zmianę życia kopalnego.
W ostatnim etapie podróży Darwin skończył swój 770-stronicowy dziennik, zawinął 1750 stron notatek, sporządził 12 katalogów swoich 5436 skór, kości i tusz – i wciąż się zastanawiał: czy każdy przedrzeźniacz Galapagos był naturalnie produkować różnorodność? Dlaczego leniwce naziemne wymarły? Popłynął do domu z problemami, które wystarczały mu na całe życie. Kiedy wylądował w październiku 1836 roku, plebania wyblakła, broń ustąpiła miejsca notatnikowi, a najwyższy teoretyk – kto zawsze przechodzi od drobnych spraw do wielkich rezultatów – miał odwagę spojrzeć poza konwencje własnej wiktoriańskiej kultury w poszukiwaniu nowych odpowiedzi.