PMC (Polski)


Emerytura i refleksja

Przeszedłem na emeryturę w 1994 roku z powodu złego stanu zdrowia. W tym czasie opiekowałem się matką który naprawdę nie był zbyt dobry. Było to dość męczące, ponieważ spałem na wentylatorze w nocy, gdy ją słyszałem, musiałem przerwać sen. Byłem wtedy na tlenu, 16 godzin dziennie, co oznaczało, że przez 3 cale po południu byłem podłączony do tlenu na resztę dnia. To oczywiście ograniczyło to, co robiłem, i nie mogłem dalej iść do pracy. Nie tęskniłem za pracą; prawdopodobnie tęskniłem za firmą, ale czułem się o wiele lepiej, kiedy przestałem pracować, ponieważ ten dzień przyjął swój własny program.

Moja mama weszła do domu i użyłem codziennie ją odwiedzać. Nie przeszkadza mi własne towarzystwo; Mam hobby i rzeczy, które robię, więc naprawdę mnie to nie martwi. I na szczęście dzięki mojej maszynie oddechowej Nippy jestem niezależny. Kiedy miałem żelazne płuco, myślałem, że w końcu znajdę się gdzieś, gdzie będę musiał być pod opieką.

Zastanawiałem się, co by się stało, gdybym musiał iść do szpitala: Londyn jest daleko od Reading, jeśli jesteś w tragicznej sytuacji. Ale ostatnio dwukrotnie byłem w Royal Berks, a Castle Ward był bardzo gościnny i bardzo opiekuńczy. Nie sądzę, żeby ludzie zdawali sobie sprawę z tego, że jeśli masz schorzenia, warto prowadzić dziennik tego, co się dzieje i kiedy, ponieważ zadawane pytania są tyle razy, że wszystko staje się niewyraźne.

Kiedy zejdę z oddechem, potrzeba dużo czasu, zanim znowu się odbuduje i nie było pilnej potrzeby odesłania mnie do domu z Castle Ward. Więc teraz się tak nie przejmuję. Nie mogę winić zawodu lekarza. Wiem, że ludzie dostają złe okazje, ale nigdy w życiu nie miałem żadnych złych transakcji. Nigdy o nic nie prosiłem; sprzęt medyczny, który mi dostałem, został mi podarowany, ponieważ go potrzebuję. W niektórych przypadkach jestem trochę cyniczny; ludzie czasami oczekują zbyt wiele.

Normalne jest robienie tego, co możesz. Masz tylko jedno życie. OK, kiedy upadnę, jestem chory. trudne i trudne, a czasami myślisz, że warto to kontynuować. Ale muszę powiedzieć, że osoby po polio mają ten upór; być może uparty to nie jest właściwe słowo, ale oni to rozumieją. Musisz się z tym pogodzić wiesz. Ale szybko się męczę i musisz przestać. Dlatego muszę zrównoważyć to, co robię. Mogę po prostu zatrzymać się, usiąść na krześle i pooglądać telewizję przez pół godziny lub poczytać książkę, a potem zacząć po prostu trzeba się naładować. Moi znajomi o tym wiedzą. Jeśli planuję gdzieś wyjść i nie mogę sobie z tym poradzić, po prostu nie idę.

Nie myślę o tym, że Miałem p olio, szczerze mówiąc. Dzieje się tak tylko wtedy, gdy przechodzę przez drzwi lub biorę kąpiel i myślę „O głuptasie, powinieneś wiedzieć, że„ taki jest Twój rozmiar ”. Jest teraz kilka gorszych rzeczy.

Mam na myśli St Thomas „Lane Fox Unit w czasie moich dni ambulatoryjnych zawsze czuję, że mam szczęście, ponieważ są ludzie na wózkach inwalidzkich, osoby z paraplegią i tym podobne. Na początku spotkałeś ludzi, których znałeś na oddziale. Ale zawsze czułem się trochę niepewnie, jeśli chodzi o wstawanie i chodzenie po pokoju, aby dostać się po czasopismo, ponieważ wszyscy inni byli w łóżkach lub na wózkach inwalidzkich i zajmowało mi to trochę czasu, zanim się z tym pogodziłem. Ale teraz szpital jest wykorzystywany do wielu innych problemów, dlatego nie można powiedzieć, że ludzie, których spotykasz, to polio. Mogli mieć inne niepełnosprawności. Uważam, że miałem szczęście. OK, nie zawsze jest łatwo dostać ubranie, a buty to trochę problem, ale nie muszę martwić się o zaciski i tym podobne. Tyle tylko, że jestem niski. Nie miałbym nic przeciwko temu, żeby być trochę wyższym.

Szpital Royal Berkshire jest teraz tak duży i dość zniechęcający. Ale muzeum znajduje się w wygodnym kącie i bardzo łatwo dostępnym. Fascynujące jest zobaczenie wszystkich medycznych sprzęt, chociaż wydaje się trochę dziwne widzieć coś, w czym spałeś. Jestem prawie pewien, że spałem w tej prawdziwej maszynie. Na początku spędziłem tydzień w Royal Berks, śpiąc w żelaznych płucach, podczas gdy moi rodzice byli na wakacjach. To było bardzo dobre ze strony szpitala, a dr Price był bardzo miłym człowiekiem. Nie jest to najlepsze miejsce na wakacje, na intensywnej terapii, ale oznaczało to, że moi rodzice mogli wyjechać. W ciągu dnia chodziłem do domu na chwilę, a wieczorem wracałem do żelaznego płuca.

Szpitale naprawdę mnie nie martwią, ponieważ miałem z nimi sporo wspólnego. to całkiem interesujące. Jeśli jesteś na oddziale intensywnej terapii, chociaż naprawdę wszystko w porządku, widzisz, jak zajęty jest personel pielęgniarski i jego obowiązki. Jako 6-latek byłem w szpitalu Maidenhead odizolowany od szkarlatyny, a potem rok później przyszedł Royal Berks i Oxford z polio. Więc szpitale nie boją się o mnie. Mam na myśli rzeczy takie jak strach przed igłami i innymi rzeczami, uważam za naprawdę głupie. Mówię, że jeśli ktoś wbija ci igłę, to robi dla twojej korzyści; po co się tym martwić?Naprawdę musisz się tym zająć.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *