Najlepsza wymiana, jaką Heat może zaoferować kawalkom dla Kevina Lovea
Ostatni W sezonie Miami Heat nie był drużyną, którą wielu ludzi wybierało do wygrania Konferencji Wschodniej i awansu do finałów NBA, ale w Orlando Bubble wszystko było możliwe. The Heat nie był najlepszym zespołem na Konferencji Wschodniej w sezonie zasadniczym w zeszłym roku, ale gdy tylko doszli do bańki NBA, sytuacja szybko się zmieniła.
W pierwszym meczu pokonali Pacers 4-0 – a potem prawie pokonał zespół nr 1 na Konferencji Wschodniej, Milwaukee Bucks, pokonując ich 4-1, a następnie zajął miejsce w finałach NBA 2020 po pokonaniu Boston Celtics 4-2 w finałach Konferencji Wschodniej.
Tym, co sprawiło, że zeszłoroczny zespół Miami Heat był tak wyjątkowy, było to, jak dobrze „rozłożyli bogactwo” na ofensywach i jak wszyscy w swoim składzie grali z „chipem na ramieniu”. Jimmy Butler był nie tylko skrytykowany przed wyjazdem na Miami Heat z ludźmi, którzy mówili, że był rakiem w każdej szatni i nie był dobrym kolegą z drużyny, ale absolutnie zyskał szacunek wszystkich dzięki temu, jak prowadził drużynę Heat.
Jest absolutnie uwielbiany przez tę franczyzę i grających w niej graczy i zasługuje na szacunek ze strony wszystkich zajmujących się NBA za to, co zrobił w zeszłym sezonie. Kiedy Bam Adebayo i Goran Dragic odnieśli kontuzje w finałach NBA, Jimmy Butler był tym, który podniósł swoją grę na zupełnie nowy poziom, którego u niego nie widzieliśmy i wyglądał na jednego z najlepszych graczy w NBA.
Bez Butlera ta drużyna Heat może nawet nie rozegrać w tym roku playoffów, w wyniku czego zasługuje na to, aby cofnąć wszystkie złe rzeczy, jakie kiedykolwiek o nim powiedziano.
Wchodząc w sezon NBA 2020-21, Miami Heat nie wykonał żadnych wielkich ruchów poza wprowadzeniem Avery Bradleya na głębokość pola obrony, ale jeśli chcą aby mieć kolejną szansę na zdobycie mistrzostwa, będą musieli dodać kolejny talent wysokiego poziomu do tej listy.
Biorąc to wszystko pod uwagę, oto najlepsza wymiana, jaką Miami Heat może zaoferować Cleveland Cavaliers za Kevina Love.