Jakie są dowody na ewolucję?
Oczywiście nie mamy skamieniałości każdego gatunku, który żył (skamieniałość jest bardzo rzadkim wydarzeniem). Ale są teraz tysiące okazów skamieniałości – w samym rodowodzie wielorybów – które pasują do tego wzoru. Należą do nich ponad 60 różnych gatunków. A bliżej domu, wśród skamieniałości i artefaktów z naszej własnej linii rodowej znajdują się wzorce, które pokazują przejście od chodzenia na czterech nogach do pionu dwunożnego, wzrost wielkości mózgu i stosowanie coraz bardziej wyrafinowanych narzędzi. The Hall of Human Origins w Smithsonian Museum of Natural History donosi, że obecnie istnieją skamieniałości reprezentujące ponad 6000 tych „pośrednich” osobników.
Biogeografia przewidywana przez ewolucję
Teoria ewolucja przewiduje wzorce gatunków nie tylko w czasie w zapisie kopalnym, ale także w obecnym rozmieszczeniu gatunków na Ziemi – badanie to nazywa się biogeografią. Różnice między gatunkami na wyspach w porównaniu z lądem stałym stanowią przekonujący przykład ewolucji. Ponieważ wyspy zapewniają izolowane siedliska, w których istnieje niewielka szansa na krzyżowanie się z gatunkami z kontynentu, teoria ewolucji przewiduje, że różnice będą się kumulować i będą ewoluować nowe gatunki.
Wyspy Hawajskie wyłoniły się z wulkanów na środku Oceanu Spokojnego i są najbardziej odizolowanym łańcuchem wysp na Ziemi. Przed migracją ludzi jedyny gatunek na wyspie musiał pokonywać duże odległości w rzadkich przypadkach. Przybywając, dostosowywali się przez wiele pokoleń w oderwaniu od swoich odpowiedników na kontynencie iw różnych warunkach. To sprzyjało ich ewolucji w nowe gatunki. Dlatego dziś na Hawajach znajdujemy wiele gatunków ptaków, owadów i roślin, których nie ma nigdzie indziej na Ziemi, ale są dalekimi kuzynami form lądowych.
Inne wyspy były kiedyś połączone z kontynentami, ale odeszły, ponieważ tektoniki płyt. W przypadku Madagaskaru wyspa była pierwotnie połączona z ogromnym lądem, który stał się Ameryką Południową, Afryką i Australią. W tym czasie mogły swobodnie w nim zamieszkiwać gatunki. Ale subkontynent indyjski (w tym Madagaskar) oderwał się około 135 milionów lat temu, a Madagaskar oddzielił się od niego około 88 milionów lat temu, pozostawiając wyspę odizolowaną na Oceanie Indyjskim. Gatunki, które tam dziś spotykamy, jak lemury, nie występują nigdzie indziej na świecie, ale można je prześledzić do wspólnych przodków na kontynencie, pochodzących z czasów, gdy ląd był wystarczająco blisko, aby pradawne naczelne mogły przekroczyć wodę, a następnie zostały odizolowane. Tak jak Bóg stworzył same wyspy w wyniku procesów naturalnych, tak gatunki, które znajdujemy na tych wyspach, również powstały w wyniku procesów naturalnych, które możemy wyjaśnić.
Istnieje wiele innych przykładów rozmieszczenia gatunków w dzisiejszych czasach, które odpowiadają wzorowi o wspólnym pochodzeniu (inny intrygujący przykład można znaleźć w gatunkach pierścieniowych).
Genetyka usuwa wszelkie uzasadnione wątpliwości
Związki między gatunkami wywnioskowane z biogeografii, zapisu kopalnego oraz kształtów i struktur Dzisiejsze zwierzęta mają teraz swoje najbardziej imponujące potwierdzenie w niedawno rozwiniętej dziedzinie genetyki. Jeśli nigdy nie znajdziemy innej skamieliny lub szczątkowej cechy, dowody genetyczne stawiają ponad wszelką wątpliwość wspólnego pochodzenia. Każdy organizm ma ten sam kod genetyczny, a wzór wspólnych genów, który niedawno odkryliśmy między gatunkami, ogólnie pasuje do pokrewieństwa, które wyprowadziliśmy z innych rodzajów dowodów. Genetyka umożliwia zatem testowanie i potwierdzanie hipotez w potężny sposób. Rozważmy tylko jeden przykład z tego bogatego obszaru badań.
W przeciwieństwie do wielu innych zwierząt, my, ludzie, nie jesteśmy w stanie wytwarzać własnej witaminy C. Zaczęliśmy zdawać sobie sprawę z tego niedoboru, gdy podróże morskie stały się bardziej powszechne. Po kilku miesiącach na morzu, jedząc tylko suszone mięso i twarde ciastka, ludzie mieli wysoki wskaźnik szkorbutu (i wielu zmarło). Ale zwierzęta na pokładzie (takie jak konie, psy i myszy) nie zachorowały. Teraz wiemy, że jest to spowodowane niezdolnością człowieka do syntezy witaminy C w sposób, w jaki potrafią to inne zwierzęta (a problem został rozwiązany przez brytyjską marynarkę wojenną, dostarczając swoim statkom sok z cytryny do picia dla żeglarzy).
Gatunki u dołu wydrukowane na czerwono nie są w stanie wytwarzać witaminy C.
Porównując kody genetyczne ludzi i zwierząt, naukowcy odkryli, że określony gen jest „uszkodzony” u ludzi, co uniemożliwia produkcję jednego z enzymów potrzebnych do syntezy witaminy C. Odkryto również, że inne naczelne – szympansy, goryle, orangutany i małpy – również nie mogą wytwarzać własnej witaminy C. To prowadzi do bardzo konkretnych przewidywań: jeśli te naczelne są spokrewnione z nami przez wspólnego przodka, spodziewalibyśmy się, że ten sam gen zostanie uszkodzony w nich w ten sam sposób.I okazuje się, że właśnie to znajdujemy. Najlepszym wyjaśnieniem jest to, że u wspólnego przodka tych gatunków doszło do mutacji, która uniemożliwiła wszystkim ich potomkom wytwarzanie witaminy C.
Niektórzy sugerują, że Bóg miał jakiś powód do zaprojektowania tych gatunków bez możliwości aby wyprodukować witaminę C i zastosowaliśmy dla nich „wspólny plan projektowy”. Problem polega jednak na tym, że w różnych częściach „drzewa genealogicznego” występuje kilka innych gatunków – zwłaszcza świnki morskie i nietoperze owocowe – które również mogą ” t wytwarzają witaminę C. Powszechne wyjaśnienie projektu przewidywałoby, że znajdziemy w nich ten sam uszkodzony gen, co u innych ssaków, które nie mogą wytwarzać witaminy C. Wspólne wyjaśnienie pochodzenia przewiduje, że będą to różne mutacje, ponieważ jest mało prawdopodobne, aby ta sama mutacja wystąpiła po raz drugi. Kiedy badamy kody genetyczne świnek morskich i nietoperzy owocożernych, znajdujemy inne mutacje niż te naczelne, zgodnie z tym, co przewiduje wspólne pochodzenie.
Ponieważ informacje genetyczne stały się szerzej dostępne w ciągu ostatnich dwóch dekad , znaleziono znacznie więcej tego rodzaju zagnieżdżonych relacji między gatunkami. Wspólne pochodzenie pięknie wyjaśnia dowody genetyczne, podczas gdy alternatywne wyjaśnienia wydają się coraz mniej prawdopodobne.
Wniosek
Bez względu na to, jakie stanowisko dana osoba zajmuje w ewolucji, ważne jest, aby zrozumieć, dlaczego prawie wszystkie zawodowi biolodzy potwierdzają ewolucję wszelkiego życia na Ziemi. W BioLogos widzimy Boga jako twórcę i kierującego całym procesem ewolucyjnym, aby doprowadzić do obfitości gatunków, które widzimy dzisiaj. Oczywiście jest możliwe, że Bóg w nadprzyrodzony sposób stworzył każdy z gatunków osobno, ale zrobił to w sposób, który tak mocno sugeruje wspólne pochodzenie. Ale czy porządek naturalny nie świadczy wiernie o swoim twórcy? Psalmista uważał, że tak było: „Niebiosa głoszą chwałę Boga, niebiosa głoszą dzieło jego rąk” (Psalm 19: 1). Dlatego też wierzymy, że plany ciała, skamieniałości, biogeografia i kod genetyczny – wszystko to naprawdę świadczy do sposobu, w jaki Bóg stworzył.
Możemy słusznie zastanawiać się, dlaczego Bóg zdecydował się stworzyć gatunki w tak długi i meandrujący sposób, zamiast pstryknąć palcami i sprawić, by rzeczy wyglądały na w pełni ukształtowane. Warto pamiętać, że Bóg prawie nigdy nie osiąga swoje plany natychmiastowo w Piśmie Świętym. Od Księgi Rodzaju do Objawienia, Bóg działa ze swoim stworzeniem i przez niego, doprowadzając swoje plany do powolnej i starannej realizacji. W Biblii wielokrotnie jesteśmy napominani, abyśmy ufali Bogu i Jego drogom, nawet jeśli nie pasują do naszych ograniczonych ludzkich wyobrażeń o tym, co jest optymalne lub najwłaściwsze. To, co wydaje się nam meandrować – w planach ciała nie mniej niż w historii zbawienia – odzwierciedla opatrzność Bożą.