Jak zdecydowaliśmy, że drogie centrum opieki nad dziećmi nie było tego warte
Mieszkam w Indianie i na Środkowym Zachodzie prawie wszystko jest tanie – łącznie z żłobkiem. Według Pew Research Center średni koszt opieki nad niemowlętami w stanie Indiana w pełnym wymiarze wynosi od 6000 do 8999 USD rocznie. Porównaj to z 14939 USD w Nowym Jorku lub ponad 16 000 USD w Massachusetts.
Mimo to, średnie wartości nic nie znaczą, gdy robisz zakupy w przedszkolu dla własnej rodziny. Nawet przy niskich średnich kosztach opieki dziennej w porównaniu z resztą kraju byłem zszokowany, widząc, ile może kosztować przedszkole, kiedy przeprowadziliśmy się na początku 2014 r. Na przykład szkoła Goddard znajdująca się poza moim sąsiedztwem chciała 400 dolarów tygodniowo, aby oglądać moje dwoje dzieci w pełnym wymiarze godzin. Kolejne prywatne przedszkole tuż za rogiem było jeszcze droższe – chcieli 529 dolarów tygodniowo za opiekę w pełnym wymiarze godzin.
Sprzeciwiałem się pomysłowi płacąc tyle, mimo że byłem nieco zaintrygowany wszystkimi „dodatkami”, które mieli do zaoferowania. W ramach opcji prywatnej oprócz zajęć przedszkolnych prowadzonych przez licencjonowanych nauczycieli nauczano gimnastyki, języka francuskiego i jogi. Szkoła Goddard oferowała wiele z tego , a obie szkoły oferowały ogromny plac zabaw, ciągłą listę zajęć i wiele innych korzyści.
Mimo to nie mogłem się zastanowić, w jaki sposób możemy zapłacić za drogie centra, nie zarabiając poświęcenia finansowe. Przy 529 USD tygodniowo wypłacalibyśmy ponad 27 000 USD rocznie. Nawet przy 400 USD tygodniowo nadal bylibyśmy winni znacznie ponad 20 000 USD. Bez względu na to, ile zarabiamy, to wciąż ogromna część naszej pensji.
Financial Wellness
Oszczędzaj więcej pieniędzy
Biorąc pod uwagę wszystkie nasze opcje opieki dziennej
Zacząłem więc szukać tańszych opcji, zaczynając od małych przedszkoli w domu i mniejszych centrów handlowych. Muszę przyznać, że na początku byłem dość rozczarowany, gdy porównałem te dwa elementy.
Zamiast ogromnych placów zabaw i sal sportowych, większość „tańszych” opcji obejmowała jedną lub dwie zjeżdżalnie i salon przekształcony w sala zajęć. Lekcje języka obcego również nie były w programie, a jogę zastąpiono zwykłym, starym „czasem na zabawę”.
Oczywiście naszą pierwszą myślą nie było to, gdzie nasze dzieci chodzą do przedszkola, ale kto by ich obserwował. I to jest jeden obszar, w którym właściwie się nie zawiodłem.
W prawie każdym domu lub małym ośrodku, które odwiedziłem, witali mnie kochający opiekunowie, którzy lubili opiekować się dziećmi. Zaskoczyło mnie również, że wiele z ośrodków domowych, które rozważaliśmy, było licencjonowanych. W międzyczasie wszyscy mieli również świetne referencje.
Znajdowanie wartości w przedszkolu i wszystkim innym
Jak każdy inny, chcę najlepsze dla moich dzieci. I to jest jeden z powodów, dla których decyzja dotycząca przedszkola była tak trudna. Mimo to wszyscy wiemy, że czasami, decydując o tym, co jest najlepsze, trzeba spojrzeć z szerszej perspektywy.
W końcu zakup „najlepszego” samochodu dla mojej rodziny wymagałby wymiany opłaconego minivana za coś droższego – wyprowadzanie środków z innych ważnych celów, takich jak oszczędzanie na naukę moich dzieci w collegeu. Tymczasem zakup „najlepszego” domu w okolicy prawdopodobnie oznaczałby modernizację na coś droższego niż to, co mamy teraz. Musisz gdzieś narysować granicę, a dla mnie ta linia jest narysowana według „wartości”.
Przede wszystkim chcieliśmy opiekuna, który doskonale zadbałby o nasze dzieci. Chcieliśmy kogoś, kto byłby odpowiedzialni i zdolni do wskazania im kierunku, którego potrzebują. Kupuj dalej, wszystko inne do negocjacji.
Duży plac zabaw? Mamy taki w naszej okolicy. Lekcje francuskiego? Całkowicie niepotrzebne. Joga? Niezbyt wysoki lista priorytetów.
Dla nas wartość tych „dodatków” prawie nie istniała. A co ważniejsze, żadna z tych rzeczy nie zwiększyła wartości opieki, jaką otrzymałyby moje dzieci.
Jak zdecydowałem, że drogie przedszkole nie jest tego warte
W końcu , wybraliśmy małą, licencjonowaną, domową żłobkę prowadzoną przez kochającego opiekuna za 150 dolarów tygodniowo. Żadnych gigantycznych placów zabaw. Żadnych organicznych koktajli owocowych na lunch. Żadnych dzwonków ani gwizdów.
Oto, jak zdecydowaliśmy, że drogie centra nie są tego warte: przy 150 USD tygodniowo płaciliśmy 7800 USD rocznie. To o 20 000 USD mniej niż w najdroższym centrum, jakie rozważaliśmy. Z powodu tej różnicy w zeszłym roku mogłem przeznaczyć 5000 dolarów na plany 529 collegeu moich dzieci, zabrać moje dzieci na kilka rodzinnych wakacji, a także maksymalnie wykorzystać nasze konta emerytalne. A ponieważ wciąż trzymamy się tańszej opcji, powinniśmy być w stanie zrobić to samo od tego momentu.
Kiedy spojrzysz na wszystko, co zyskaliśmy, rezygnując z drogich „dodatków” w postaci drogiej opieki nad dziećmi opcja, łatwo zrozumieć, dlaczego zdecydowaliśmy, że drogie centra po prostu nie były tego warte.Krótko mówiąc, cena, jaką musielibyśmy zapłacić za „najlepsze”, to pieniądze, które wolelibyśmy przeznaczyć na oszczędności w collegeu, emeryturę i inne cele rodzinne.
Nie zawsze łatwo jest zdecydować, co jest najlepsze Wiem, że zbyt długo borykałem się z tą decyzją, nawet jeśli dla kogoś z zewnątrz odpowiedź mogła wydawać się oczywista.
Ale kiedy będę w stanie opłacić czesne mojego dziecka za lata , Wiem, że to poświęcenie będzie tego warte.