Dziwna, ale prawdziwa historia za statuą Strasznego Konia na lotnisku w Denver

ZDJĘCIE: Mike Sinko (CC BY-SA 2.0) / Flickr

Jeśli lecisz na międzynarodowe lotnisko w Denver, możesz mieć kilka pytań dotyczących ogromnego posągu konia o demonicznych oczach, wpatrującego się w twoją duszę podczas schodzenia. Oto kilka odpowiedzi.

Międzynarodowe lotnisko w Denver jest głęboko przeklętym lotniskiem zbudowanym w 1995 roku na kwotę 4,8 miliarda dolarów (to jest „miliard” z „b” – „b” dla ”, ale jak, do diabła, przekroczył budżet o 2 miliardy dolarów i gdzie poszły te wszystkie pieniądze , a także „b”, jak w „bije mnie, zadajesz wiele pytań”). Od momentu powstania zyskała reputację wśród lotników jako podróżny odpowiednik zakrwawionej figurki Precious Moments. Lotnisko w Atlancie jest zajęte i Chicago jest bałaganiarskie, a Nowy Jork pachnące, ale lotnisko w Denver to naprawdę wyjątkowa wizja koszmaru, od upiornych malowideł ściennych po plotki o tajnych podziemnych katakumbach głęboko pod nimi. Lotnisko stało się miejscem wielu wyszukanych teorii spiskowych, od jaszczurów po masonerię. Lotnisko ma nawet swój własny kultowy status. Zainstalowano mówiące gargulce, pomocne infografiki o konieczności odnowienia legowiska jaszczurów i Illuminati Shake w lotniskowym oddziale Little Man Ice Cream (jest zrobiony z lodów waniliowych, absyntu i likieru maraschino, dla przypomnienia).

Ale w tym obfitości szaleństwa jeden koński kształt góruje nad resztą, a świat zna go pod nazwą Blucifer. Blucifer to wysoki na 32 stopy, ważący cztery i pół tony posąg niebieskiego mustanga z płonącymi jak węgiel oczami i wyrazem rodem z obrazu Hieronima Boscha. Ta kobaltowa obrzydliwość jest pierwszą rzeczą, jaką widzą ulotki schodząc do Denver i pięknie nadaje ton:

„Witamy w Denver. Oto koń Szatana. Dlaczego tu jest ? Dlaczego coś tu jest? Ciesz się sklepem z przekąskami na lotnisku i spróbuj zignorować, jak żyłki jest ten koń. ”

Technicznie rzecz biorąc, chrześcijańskie imię Blucifer to Blue Mustang, nazwa używana dokładnie przez nikt, a już na pewno nie przez artystę, który ją zbudował i nazwał. Luis Jiménez, rzeźbiarz i artysta, który zaprojektował i stworzył Blucifer, został tragicznie zabity w 2006 roku po tym, jak ogromna część rzeźby spadła i zmiażdżyła mu nogę, przecinając tętnicę. Jiménezs synowie ukończyli prace nad morderczym posągiem, aw 2008 r. Blue Mustang został w końcu wzniesiony poza lotniskiem, aby powitać podróżnych apokaliptyczną wizją zadeptania na śmierć przez najstraszniejszego chłopca w piekielnej stajni. którzy mieli rację.

Kontynuuj czytanie Articl e Po naszym filmie

Polecany film Fodora

Kiedy myśli się o Denver, myśli się o omletach, przecinku Denver John i naszych twardych pionierach – oraz o uruchomieniu Blucifer miał upamiętniać ambicje Ameryki na zachód, ducha swobodnego wędrowania i dziwną obsesję na punkcie koni. Jiménez chciał odwołać się do poczucia przygody publiczności i zainspirowała go legenda z doliny San Luis w południowym Kolorado o mitycznym niebieskim mustangu, który był naprawdę dobry w znajdowaniu jedzenia i trawy i biegł tak szybko, że mógł praktycznie latać. („Pięciotonowy koń-zabójca z siłą lotu” to poprawna odpowiedź na pytanie, „jakie zwierzę stworzyłby okrutny, wszechmocny maluch, żeby zjadł swoich rodziców, skoro nie kupił mu odpowiednich świecących butów”). które płoną w nocy i podążają za tobą, gdy przylatujesz i wylatujesz z Denver, to czerwony neon wozu strażackiego, w hołdzie ojcu Jiméneza, który był właścicielem warsztatu neonowego.

Musimy liczyć na nasze błogosławieństwa, które to w oczach Blucyfera widoczny jest wrzeszczący czerwony neon. Nie potrafię odpowiednio opisać naczyniowego koszmaru Lovecrafta, jakim jest bezbożne podwozie Blucyfera.

Możesz pomyśleć: „Założę się, że wiem, jak prawdopodobnie wygląda przynęta i sprzęt mustanga” lub „Mieszkam w wszechświat, który chce dla mnie dobrych rzeczy ”, ale mylisz się. Wiszące konie Blucyfera są zbrodnią dla Boga i dla człowieka, i lepiej, żebyś usłyszał to najpierw tutaj.

Wejdziesz na Google i znajdziesz coś, co cię zdenerwuje i przepraszam, że nie mogę cię przed tym ochronić. Dlaczego żyły są takie? Czy to musi być aż tak dużo? Nie wiem, co jest gorsze: oglądanie z bliska polityki ciała piekielnej konstrukcji Blucyfera, czy patrzenie na parę świecących oczu w oddali, przebijających ciemność swoją nieziemską złośliwością. Nie ma wygodnego miejsca, z którego można oglądać Blucifer.

Denverici pokochali Blucifera jako lokalną maskotkę w podobny sposób, w jaki Filadelfianie przyjęli straszliwe egzystencjalne zagrożenie Grittyego (cóż, przed atakiem): zabrali potężnego demona w ich serca jako rodowity syn miasta. Bez względu na to, ile petycji pojawiło się w Internecie, aby go usunąć, bez względu na to, ilu podróżnych krzyczy „niech ktoś uszyje spodnie na tyle duże, aby to ukryć”, wszystko wskazuje na to, że Blucifer zamieszkuje na stałe w sercu Denver. Nie tylko dlatego, że proces próby usunięcia go brzmi jak powrót do Moby Dicka.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *