Co to jest marketing partyzancki? 7 przykładów, które mogą zainspirować Twoją markę

Słowo „partyzantka” w swojej pisemnej formie wydaje się bardzo intensywne. Przywołuje obrazy buntu i konfliktu. Umieść to obok słowa „marketing”, a wiele osób zapyta „Hę?”

Ale marketing partyzancki nie jest jakąś bojową formą komunikacji. W końcu to byłaby wysoce destrukcyjne, co narusza metodologię inbound. W rzeczywistości jest to bardzo niekonwencjonalna forma marketingu przychodzącego, ponieważ zwiększa świadomość marki wśród dużej grupy odbiorców, nie przerywając jej.

Ponieważ tak jest niekonwencjonalny, jednakże nie jest to koncepcja najłatwiejsza do wyjaśnienia. Marketing partyzancki jest często najlepiej zrozumiały, gdy jest obserwowany, więc „tak właśnie” zamierzamy podejść do jego najlepszych praktyk i wniosków.

„Zacznę od podstawowych informacji na temat tego, skąd pochodzi i jak działa, a następnie przeanalizuję, w jaki sposób został pomyślnie przeprowadzony.

Co to jest marketing partyzancki?

Korzenie of Warfare

Kiedy słyszymy termin „marketing partyzancki”, trudno nie myśleć o wojnie partyzanckiej – co ma sens, ponieważ od tego właśnie pochodzi nazwa tego stylu marketingu. W kontekście działań wojennych taktyka partyzancka zależy w dużej mierze od elementu zaskoczenia. Pomyśl: „Zasadzki, sabotaże, naloty” według Creative Guerrilla Marketing.

Ale jak to przekłada się na pracę, którą wykonujemy na co dzień? W marketingu techniki partyzanckie wykorzystują głównie element zaskoczenia. ma na celu tworzenie wysoce niekonwencjonalnych kampanii, które nieoczekiwanie łapią ludzi w trakcie ich codziennych czynności. Jak to wygląda w niektórych przykładach poniżej.

Sam termin został utworzony w na początku lat 80. przez nieżyjącego już pisarza biznesowego Jaya Conrada Levinsona, który napisał kilka książek o taktyce partyzanckiej w wielu dziedzinach zawodowych. Oczywiście w tamtych czasach marketing ogólnie wyglądał zupełnie inaczej i chociaż nadal używany jest marketing partyzancki, stale rozwijający się cyfrowy krajobraz zmienia to, jak wygląda. Ponownie – zobaczysz, jak to wygląda w niektórych z poniższych przykładów.

Przyjazny dla budżetu

Co tak naprawdę marketerzy Marketing partyzancki cieszy się z jego dość niskich kosztów. Prawdziwa inwestycja to kreatywny, intelektualny – jego realizacja nie musi jednak być kosztowna. Michael Brenner ładnie podsumowuje to w swoim artykule na temat „treści partyzanckiej”, w którym umieszcza ten styl marketingu w tym samym kontekście, w którym zmienia się przeznaczenie istniejących treści, na przykład biorąc określone segmenty raportu i rozszerzając każdy z nich w post na blogu. inwestycja czasu, ale nie pieniędzy jako takich.

W pewnym sensie marketing partyzancki polega na zmianie przeznaczenia obecnego środowiska odbiorców. Oceń je i zastanów się, które jego segmenty można zmienić, aby uwzględnić Twoją markę.

Typy marketingu partyzanckiego

Choć może się to wydawać niszowe, w rzeczywistości istnieje kilka podkategorii marketingu partyzanckiego, zgodnie z opisem firmy ALT TERRAIN:

  • Outdoor Guerrilla Marketing. Dodaje coś do istniejących wcześniej środowisk miejskich, np. umieszczanie czegoś wymiennego na posągu lub umieszczanie tymczasowych dzieł sztuki na chodnikach i ulicach.

  • Marketing partyzancki w pomieszczeniach Podobnie jak w przypadku marketingu partyzanckiego na zewnątrz, tylko odbywa się w miejscach zamkniętych, takich jak pociąg ul w miejscach publicznych, sklepach i budynkach kampusów uniwersyteckich.

  • Marketing partyzancki z zasadzką podczas wydarzeń. Wykorzystanie publiczności trwającego wydarzenia – takiego jak koncert lub mecz sportowy – do promowania produktu lub usługi w zauważalny sposób, zwykle bez zgody sponsorów wydarzenia.

  • Doświadczalny marketing partyzancki. Wszystkie powyższe, ale wykonane w sposób, który wymaga interakcji odbiorców z marką.

Wiemy – bez kontekstu cała idea marketingu partyzanckiego może być trochę zagmatwane, więc zobaczmy, jak zostało wykonane przez kilka innych marek.

7 przykładów marketingu partyzanckiego, które zainspirują Twoją markę

1) Nagroda

Źródło: TOXEL.COM

Oto zabawny fakt na temat twojego lokalnego blogera marketingowego: I. Rozlanie. Wszystko. Kawa? Czek. Oliwa z oliwek? Rozumiesz. Ogólnie jestem po prostu bałaganem, i lubię mieć zawsze pod ręką papierowe ręczniki.

Oczywiście nie mogłem nic poradzić na to, że jestem pod wrażeniem tej partyzanckiej raty marketingowej od firmy produkującej ręczniki papierowe Bounty. Instalując na ulicach Nowego Jorku „mesy” naturalnej wielkości – gigantyczną, przewróconą filiżankę kawy i gigantyczny topiący się lody na patyku – marka znalazła wyjątkowy sposób na reklamowanie swojego produktu i rozwiązania, którego dostarcza minimalnym słowem.

Możesz zapytać: „Czy zwięzła reklama na billboardzie nie dałaby tego samego?” Cóż, nie do końca.Z kulturowego punktu widzenia „zaczynamy wybierać wszystkie możliwe sposoby eliminowania reklam z naszego życia”. Dlatego uwielbiamy takie rzeczy, jak DVR i opcje bez reklam w usługach transmisji strumieniowej, takich jak Hulu i YouTube. Ta kampania, w przeciwieństwie do reklamy, nie jest tak łatwa do zignorowania. W końcu, gdybyś w drodze do pracy natknął się na topniejącego loda o wielkości materaca, zatrzymałbyś się i spojrzał? Zrobilibyśmy to.

Najważniejsze na wynos: zidentyfikuj największy problem, który rozwiązuje Twój produkt lub usługa. Następnie znajdź niekonwencjonalny sposób rozpowszechniania go publicznie – najlepiej bez słów.

2) GRAMMYS

OK, ten może nie być całkowicie uczciwy, ponieważ nie został wyciągnięty off „w prawdziwym życiu”. Ale jak fajnie by było, gdyby było? Aby promować nominowanych w kategorii Album Roku, gala rozdania nagród muzycznych GRAMMYS stworzyła wideo, aby pokazać, co by się stało, gdyby plakaty dla nominowanych artystów właśnie zaczęły śpiewać.

Rzeczywiste wykonanie może wydawać się niemożliwe. coś w tym stylu. Ale wyobraź sobie – co by było, gdybyś mógł stworzyć muzyczne plakaty dla swojej marki? Znowu jest inna niż reklama na billboardzie, ponieważ kiedy przechodzimy obok ściany z papierowymi reklamami, powiedzmy, w Nowym Jorku, nie spodziewamy się, że zaczną się poruszać. Teraz musimy przyznać, że pomysł ten nie jest do końca przyjazny dla budżetu, ponieważ jego realizacja może wymagać trochę pracy technicznej. Ale nawet gdybyś mógł umieścić pojedynczy ruchomy lub cyfrowy obraz wśród morza nieruchomych obrazów – w miejscu, w którym byłoby to zaskoczeniem, jak ściana z cegieł – zaskoczyłoby to ludzi, a tym samym zwróciło ich uwagę. .

Podsumowanie: Pomyśl o rzeczach, które Twoi odbiorcy mogą przegapić każdego dnia – i spraw, by zrobiły coś, co jest zarówno nieoczekiwane, jak i interaktywne.

3) Linia frontu

Źródło: Pomysły marketingowe 101

Kiedy pierwszy raz zobaczyłem to zdjęcie, przyznam, że nabrałem się na nie. – Niech ktoś, zabierz tego psa z dala od tych much! Gorączkowo myślałem. Potem zdałem sobie sprawę, że pies nie jest prawdziwy, podobnie jak muchy. Pierwsze było zdjęciem, a drugie to ludzie.

To dlatego, że Frontline, twórcy pcheł i kleszczy produkty profilaktyczne dla psów, były w stanie wypełnić tym obrazem całe piętro tej dużej, publicznej przestrzeni. Marka wiedziała, że wiele osób codziennie przechodzi tę przestrzeń i że spora liczba osób będzie ją również widzieć z wyższych poziomów budynku, tworząc iluzję psa i owada. Trudno to przeoczyć – i nie patrzeć dwa razy.

Znowu ta kampania różni się od tradycyjnego marketingu, ponieważ nie polega na umieszczaniu w jakimś miejscu jednej wiadomości, która może zostać zignorowana. Tworzy formę przypadkowej interakcji międzyludzkiej, która przypomina widzowi, co robi produkt.

Główny wniosek: dowiedz się, jak ludzie mogą mimowolnie wchodzić w interakcję z Twoimi przekazami marketingowymi. Chociaż Twój produkt lub usługa może nie uwzględniać problemu, powiedzmy, usuwania owadów, istnieją sposoby, aby zachęcić ludzi do udziału w kampanii.

4) Burger King

Źródło: siedemnaście

Zerwanie jest trudne do zrobienia osobiście, nie mówiąc już o tym, gdy odbywa się to publicznie online. Tak właśnie się stało – rzekomo – gdy jeden z użytkowników Instagrama zostawił komentarz pod tym postem, udostępniając go opowieść o jego „dziewczynce”, która kupowała jedzenie w Burger Kingu. Był tylko jeden problem. Ten facet ma dziewczynę, ale nie było jej w pobliżu Burger Kinga. Więc kogo on miał na myśli? Dramat rozpoczął się dzięki komentarzom na Instagramie:

Po tym, jak komentarze zaczęły pojawiać się na pierwszych stronach gazet, wielu spekulowało, że cała wymiana mogła zostać zorganizowana przez Burger Kinga. A gdyby tak było, nie możemy im pomóc, ale pozdrawiam ich – co za sposób, aby Twoja marka stała się duchem czasu. Burger King ma około miliona obserwujących na Instagramie. Porównaj to z 2,1 miliona obserwujących jego głównego konkurenta, McDonalda ” s. I chociaż nie jesteśmy pewni, ilu obserwujących miał ten pierwszy przed tym słynnym zerwaniem, warto założyć, że przynajmniej zwróciło to większą uwagę na jego obecność w mediach społecznościowych, przynajmniej na tej konkretnej platformie. Ludzie mogli już obserwować marka na Instagramie, ale czy wcześniej aktywnie o tym dyskutowali?

Wielki wniosek: marketing partyzancki stał się cyfrowy. Pomyśl o tym, gdzie Twoi odbiorcy już istnieją cyfrowo – wtedy daj im show. Chociaż nie możemy „tolerować kłamstwa, możemy pochwalić kreatywność, więc nie bój się używać komentarzy, aby zachęcić ludzi do rozmowy.

5) UNICEF

Jestem tak samo winny jak ktokolwiek z powodu marnowania pieniędzy na wodę butelkowaną. Nie mam wymówki. Mam wymówkę wielokrotnego użytku .Moje miejsce pracy oferuje filtrowaną wodę z maszyny, a nie tradycyjną chłodnicę, a mimo to pozostaje złym nawykiem.

Dlatego ta partyzancka kampania marketingowa organizacji humanitarnej UNICEF odbiła się na mnie. , „Co by było, gdyby te butelki wody, na które marnujesz pieniądze, były wypełnione brudną wodą?” To był sposób na przypomnienie uprzywilejowanym masom, że w zbyt wielu częściach świata całe populacje nie mają dostępu do czystej wody pitnej.

Dlatego zamiast frywolnie wydawać te pieniądze na wodę butelkowaną, UNICEF zasugerował, że będzie starał się zapewnić czystą wodę pitną na tych obszarach. Zrobił to poprzez stworzenie prowizorycznych automatów sprzedających butelkowaną brudną wodę, z każdym przyciskiem oznaczonym jako choroba spowodowana brakiem czystej wody pitnej.

Wielki wniosek: marketing partyzancki działa również w sektorze non-profit. I chociaż przerażające, smutne obrazy są często wpływowym sposobem na przekazanie Twojej misji , istnieje sposób, aby to przekazać, tworząc s coś mniej widocznego i interaktywnego dla publiczności.

6) GoldToe

Źródło: ALT TERRAIN

Czy szukasz firmy produkującej bieliznę w niekonwencjonalny sposób na sprzedaż swojego produktu? Po prostu spróbuj umieścić ogromną parę majtek na kultowym posągu szarżującego byka.

Naprawdę nie możemy tego wymyślić.

Teoretycznie to takie proste , że to brzmi jak fikcja. Ale kiedy marka GoldToe potrzebowała sposobu, by drażnić i promować wprowadzenie na rynek nowej bielizny, właśnie to zrobiła – od niechcenia umieściła te nowe ubrania na posągach w całym Nowym Jorku. I chociaż nie możemy być tego pewni to droga, którą obrał GoldToe, mamy szczerą nadzieję, że te majtki wielkości byka zostały wykonane z resztek materiału produkcyjnego, dzięki czemu ta kampania będzie jeszcze bardziej przyjazna dla budżetu.

Wielki wniosek: nie przemyślaj tego . Czasami to, co wygląda na twój najgłupszy pomysł, może być najlepszym.

7) Greene King

Kiedy planujesz spotkać się z przyjaciółmi i rodziną, jakie są dwie rzeczy, wokół których nieuchronnie zbierasz? Spróbujmy zgadnąć:

  1. Jedzenie
  2. Napój

Kiedy pub i firma browarnicza Greene King obawiała się, że mała, Lokalne placówki – zwłaszcza pub – zaczęłyby być wyprzedzane przez duże korporacyjne sklepy detaliczne. Rozpoczęto kampanię mającą na celu pokazanie, jak ważne są te lokalne firmy. Co więcej, zawartość została prawie w całości stworzona przez tych, którzy rozumieją tę sytuację. najlepsze: właściciele pubów, barmani i klienci.

Osoby te otrzymały kamery, aby nagrać wideo z najbardziej znaczących chwil i spotkań, których doświadczyli w tych lokalnych pubach – od wesel, po pogrzeby, po urodziny. Te filmy wideo zostały udostępnione na profilu YouTube Greenea Kinga i zadały pytanie: „Bez tych miejsc spotkań w sąsiedztwie, gdzie podzielilibyśmy się tymi chwilami?”

Najważniejsze wnioski: można trochę sentymentalny do marketingu partyzanckiego. Pomyśl o emocjach wywołanych przez to, co oferujesz. Następnie zaproś odbiorców do tworzenia treści wokół tego, co oznacza dla nich Twoja marka.

Partyzanci na wolności

Zaczynasz mieć trochę więcej sensu?

Kiedy postanowiliśmy napisać ten post, zawiedliśmy się tylko jednym elementem – praktycznie nie znaleźliśmy przykładów B2B. To nie znaczy, że jest to niemożliwe w tym sektorze. Wymaga to tylko dodatkowej kreatywności.

Miejmy nadzieję, że te przykłady zainspirują Cię, zwłaszcza jeśli promujesz mniejszą markę. Nie bój się na przykład pozyskiwać treści do tych kampanii – w końcu to kreatywne podejście do Twojej pracy pomaga utrzymać przyjazny dla budżetu charakter marketingu partyzanckiego. Pamiętaj: łap ludzi tam, gdzie są, i wstaw tam swoją markę. Nie przerywaj, ale zaproś ich do udziału.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *