Cameron Crowe jest wreszcie gotowy, by opowiedzieć nam o tajemnicach Vanilla Sky

Reżyser zastanawia się nad swoim słynnym, dzielącym science fiction thriller, jego idealne zakończenie, przeoczone pisanki i nowe scenariusze, nad którymi pracuje w kwarantannie. Zdjęcie: Paramount Pictures

słynny thriller science-fiction Camerona Crowea z 2001 roku Vanilla Sky był nazywany przez lata wieloma rzeczami: „niespójną mieszanką”, „niesamowicie barwną , ”„ Autodestrukcyjne spustoszenie w kinie ”,„ skrupulatnie moralne ”. Jako nieskruszony doceniający ten wielki, niechlujny film, chciałbym dodać do listy kolejny przymiotnik: przewidujący. Vanilla Sky to remake hiszpańskiego filmu Alejandro Amenábara Abre Los Ojos z 1997 roku, który podąża za Davidem Aamesem (Tom Cruise), bajecznie bogatym nowojorczykiem, który odziedziczył imperium wydawnicze swojego taty i właściwie robi, co tylko zechce. Mieszka w mieszkaniu, które mogło należeć do Patricka Batemana, od niechcenia sypia z pięknymi kobietami (w tym Julianną Gianni z Camerona Diaz) i odrzuca je, i urządza wystawne przyjęcia urodzinowe, w których bierze udział Steven Spielberg.

Pozornie zaczarowane życie Davida prześlizguje się jednak przez palce, gdy ciężko upada dla Sofii (Penélope Cruz), lekkomyślnie porzuca Juliannę, dostaje oszpecającego wypadku samochodowego i traci wszystko, co kiedyś było dla niego ważne: swoją moc, urok, przyjaciół, imperium, jego twarz Toma Cruisea. Bez zbytniego zepsucia (choć zrobimy to poniżej), film ostro przechodzi od stosunkowo prostej narracji do labiryntu medytacji nad samotnością, wyobcowaniem, utratą tożsamości i naturą samej rzeczywistości. Te motywy z pewnością mają wiele wspólnego z naszą obecną chwilą, w której wszystko, co kiedyś nas definiowało, wydaje się śliskie i rozproszone, i gdzie wszyscy niechętnie chodzą po naszych mieszkaniach w maskach. Ale to scena otwierająca Vanilla Sky wydaje się teraz szczególnie niesamowita.

Kamera przesuwa się po tętniącym życiem Nowym Jorku, gdy David budzi się przy cuchnących tonach Cruz i Diaz intonujących: „Otwórz oczy. ” „Wszystko na swoim miejscu” Radiohead ocenia jego spokojną poranną rutynę: skrupulatnie wyrywa siwe włosy ze swojej bujnej grzywy, bierze prysznic, naciąga rześki guzik i wskakuje do swojego Ferrari. Ale kiedy jedzie serią ulic sąsiadujących z Central Park, David zdaje sobie sprawę, że jest na nich jedyną osobą. Na jego twarzy widać zdziwienie i zmieszanie, ale nie strach – aż do Times Square, gdzie nie ma ani jednej żywej duszy. David wysiada z samochodu z otwartymi ustami, milionami połyskujących świateł, krzykliwych reklam i ogromnych billboardów skierowanych wyłącznie do niego. Zaczyna biec przerażony niesamowicie jałowymi ulicami.

Scena ma być wglądem w stłumioną psychikę Davida, zapowiedzią tego, że jego najgłębszy strach – bycie całkowicie i całkowicie samotnym – wkrótce nadejdzie. Ale to także niezamierzony podgląd tego, jak wyglądał Nowy Jork przez ostatnie dwa miesiące: niegdyś tętniące życiem centrum wszechświata, nawiedzone przez niekontrolowaną pandemię. Ta scena to jedyny raz w historii Nowego Jorku, kiedy miasto pozwoliło filmowcowi opróżnić Times Square. Zaciekawiony genezą tej sceny i czy Crowe zauważył podobieństwa między jego filmem a naszą obecną sytuacją, skontaktowałem się z nim i odbyliśmy długą rozmowę o jego idealnym zakończeniu, przeoczyłem pisanki i nowe scenariusze, nad którymi pracuje. w kwarantannie.

Jak sobie z tym wszystkim radzisz? Gdzie jesteś?
Jestem w swoim domu na Palisades z moim synem Billym, który ma 20 lat. To był dla nas uduchowiony czas. Czuję się bardzo szczęśliwy. Niektórzy ludzie uważają to za twórczy czas, a inni czują się ospali, np. „Martwię się. Martwię się o moich rodziców”. Ja też to mam, ale staram się pisać codziennie.

Jesteś jednym z nich.
Jestem. To może się skończyć dziś wieczorem, nigdy nie wiadomo. Ale muszę powiem ci: Jestem najgorszym odkurzaczem kwarantanny; Zapisuję wszystko i mam tyle pudeł z rzeczami. Przeglądałem te pudełka zeszłej nocy i co wypada, ale zdjęcie nas na Times Square, zaraz po nakręceniu scena: Cruise, John Toll, ja i gaffers. To było coś w stylu: „Dlaczego dziś wieczorem wypadło z tego pudełka ?! Zanim opowiem o tej scenie? ”

Zawsze kochałem Vanilla Sky. Pamiętam, że widziałem to w liceum, kiedy to wyszło i po prostu byłem kompletnie niepocieszony pod koniec.
Nie wszyscy to rozumieli, zwłaszcza w tamtych czasach. Myślę, że myśleli, że to będzie historia Fatal Attraction. W weekend otwarcia poszedłem go zobaczyć i był tam facet wędrujący między przejściami, mówiąc: „To nie jest film, o którym myślisz, że jest. Jeśli ktoś potrzebuje teraz zwrotu pieniędzy, poproś o zwrot pieniędzy”. A ja na to: „Skąd wiesz, jaki film myślą, że to jest?” To było traumatyczne.

Czekaj, ta osoba pracowała w teatrze?
To był facet, który pracował w teatrze!Nie woźny, ale z wyższego kierownictwa. Pomyślałem: „Wiesz, mógłbyś zmienić to w plus. Możesz zrobić z tego wspaniałe zadanie dla wspaniałej publiczności, która mogłaby się obejść”. Ale… nie.

Jak myślisz, jaki był problem? Czy film był źle reklamowany?
Tak. Myślę, że i tak był to trudny do sprzedania film, ale był tak atrakcyjny do oglądania był to film o trójkącie miłosnym z Cameronem Diazem, Penélope Cruz i Tomem Cruisem – był jak kocimiętka do marketingu. Podekscytowanie związane z założeniem nie istniało w niczym innym, dlatego ten facet wędrował po przejściach. Ludzie. byli podekscytowani thrillerem z trójkątem romantycznym i oczywiście dostali to, ale trochę więcej.

Jak myślisz, na co konkretnie nie byli przygotowani?
Dla niektórych osób , wszystko, co dzieje się po tym, jak Tom wsiadł do samochodu z Julianną, było jak gwoździe na tablicy. Nie mamy nawet zbyt wielu nagrań Toma z tej konkretnej sceny. On powiedział: „Nie martw się ze mną, zostań na Diaz. Zrobię swoje za jednym podejściem. ” I zrobiliśmy. Dostała się do tego dziwacznego miejsca, w którym macha rękami w samochodzie i to ona znajduje zakamarki tej sceny. To naprawdę przykuwające uwagę – jakbyśmy łapali błyskawicę w butelce. Ale tego rodzaju ludzkie zachowanie, które ma miejsce w tej scenie, jest momentem, w którym film zaczyna przyswajać to, co później ludzi przeraża, rozczarowuje – lub przykuwa uwagę.

Myślę, że z biegiem czasu film znalazł swoich odbiorców. Zdarzyło mi się to kilka razy. Fast Times at Ridgemont High to kolejny przykład, w którym nikt nie przyszedł go obejrzeć w kinach, ale z czasem po prostu się tego nauczyli. Jestem naprawdę dumny z Vanilla Sky. Czasami płyta lub osoba, która wkurzyła cię najbardziej, staje się twoim najlepszym przyjacielem. Wciąż to rozumiem od ludzi związanych z Vanilla Sky: „Naprawdę nie podobał mi się ten film. I oglądam go co roku”.

Kim jest publiczność, która go znalazła?
Ty i ja. . Ludzie, którzy chcą zagubić się w innym świecie, czymś, co jest wyzwaniem z mnóstwem naprawdę potężnej muzyki. Muzyka do Vanilla Sky, z której jestem naprawdę dumny. Partytura Nancy Wilson jest bardzo sugestywna. Szczególnie, gdy Penélope wraca do Davida Aamesa mieszkanie, a ona czuje ciężar wszystkiego, co wydarzyło się w tym mieszkaniu. Jason Lee macha do niej ręką, a ona nie może sobie z tym poradzić i wychodzi. Ta sekcja mnie niszczy. Penélope przekazywała kanały – jej babcia była chora i wniosła całą tę głęboką moc do tego momentu. To najlepsze z Vanilla Sky: jest trochę psychodeliczne i emocjonalne bardziej niż cokolwiek innego.

Muzyka jest naprawdę nierozerwalnie związana z filmem. Nawet po Widziałem to tylko raz, nie mogłem usłyszeć „Good Vibrations”, nie czując się naprawdę nieswojo.
„Dobre V ibrations ”było w reklamie soku pomarańczowego mniej więcej w tym czasie. Pamiętam, jak pomyślałem, jak niepokojące byłoby, gdyby ktoś wyłączył „Good Vibrations” słoneczność. I… tak się stało. Przepraszam, jestem pewien, że z czasem powróci do swoich korzeni soku pomarańczowego.

Jest naprawdę dobra piosenka „Doot Doot” zespołu Fleur, i to też działa naprawdę dobrze. Jest naprawdę potężny. Ma tylko eliksir. , wszyscy interesowali się Radiohead i pozwolili nam mieć „Wszystko na swoim miejscu”, którego często słuchaliśmy, robiąc to, i wtedy było to trochę wesołe. Ale kiedy oglądasz film z tym w nim piosenka, po prostu dostaje się pod skórę. Duża część ludzi, którzy odkrywają film – zostaje z nimi, w dużej mierze przez muzykę. I występy. I otwarcie, o którym słyszę więcej i nie tylko.

Pomyślałem o tym natychmiast, kiedy zaczęliśmy oglądać te wszystkie filmy z Times Square całkowicie puste z powodu pandemii. Czy wydały Ci się one od razu znajome?
Tak. Szczególnie dlatego, że tak często mówiono nam, kiedy to się stało: „Przyjrzyj się dobrze. To się już nigdy nie powtórzy ”. Słyszeliśmy to często. „To się zdarzy tylko raz, więc lepiej zrób to dobrze”. Co było swego rodzaju tematem wspólnego kręcenia tego zdjęcia. Jest niesamowicie niesamowity. A co jest naprawdę niesamowite, to to, że całe wideo, które jest teraz częścią Times Square – wcale nie było do tego stopnia, kiedy kręciliśmy film. Nasz oryginał pomyślał: „Jak możemy rzutować jego psychikę na te budynki?” I zrobiliśmy kilka rzeczy z CGI na budynkach, więc zagubił się w tym typie toxinarta ze swoimi myślami i uczuciami.

Ale kiedy zobaczyłem opróżniony Times Square, to było tak, jakby … jego psychika jest teraz częścią kultury. Na wszystkich budynkach są reklamy i prowadzą wizualną rozmowę z innymi osobami w innych budynkach. A teraz nikogo tam nie ma. To niesamowicie niesamowite. Wyglądało to bardzo dziwnie, dziwnie znajomo.

Na którym etapie pisania filmu wymyśliłeś to ujęcie?
Cóż, to całkiem fajna historia.Zdecydowaliśmy, że Abre Los Ojos będzie dobrym filmem do zrobienia amerykańskiej wersji. Ten reżyser, Alejandro Amenábar, jest naprawdę kreatywnym facetem. Powiedział: „Moja jest wersja muzyki klasycznej, a twoja to nowoczesny rock”. I powiedziałem: „Kiedy opróżniłeś ulice w Hiszpanii, zróbmy nasze w Nowym Jorku i miejmy pusty Times Square. Co może być bardziej przerażające niż to? ” A Tom Cruise wyglądał tak: „Okej, to jest wyzwanie”.

Ale to od samego początku było niezmienne. Jakkolwiek mogliśmy to urzeczywistnić, zamierzaliśmy to zrobić. Zaczęliśmy przygotowywać film i bardzo wcześnie nasi producenci Don Lee, Paula Wagner i Tom Cruise udali się do Rudyego Giulianiego i jego ludzi, aby zobaczyć, czy damy radę. Wrócili i byli wstępnie bardzo szczęśliwi. Powiedziałem: „Cóż, co się dzieje?” A oni powiedzieli: „Myślę, że dobrze nam idzie? Ale to warunkowe”. A ja powiedziałem: „Wspaniałe wieści! Jaki jest stan? ” A oni powiedzieli: „Ty! Ktoś tam zbadał ciebie i usłyszał, że robisz wiele ujęć”. A ja na to: „Co ?! Jestem dokładnym dyrektorem, ale te informacje są w biurze burmistrza? ” Mówili: „Tak, ktoś tam się martwi. Nie chcą, żebyś biegał po Times Square z Tomem Cruisem, kręcąc rzeczy, bez jasnego planu”. Pomyślałem: „Oczywiście, będziemy mieć jasny plan”. A oni powiedzieli: „Dobra, chodźmy na to”.

Jaki był plan?
Mówię ci, tygodniami po całych dniach kręcenia w Dumbo, Cruise – kto uwielbia wyzwania w ten sposób – kiedy się owijaliśmy, mówił: „W porządku stary, popracujmy nad tym ujęciem”. Więc ustawialiśmy ujęcie dźwigiem, a John Toll je szlifował, i ćwiczyliśmy to każdego wieczoru przez tygodnie. Wiedzieliśmy, że strzał umieści Toma Cruisea w tym pustym wszechświecie Times Square; mieliśmy piękny, płynny zastrzyk. Pracowaliśmy nad tym tygodniami i nadszedł ten dzień. Mieliśmy trzy godziny w niedzielny poranek. Dotarliśmy tam, było jeszcze ciemno. Wszyscy byli adrenowani w szalonym stopniu. A ja na to: „OK, czy jesteście gotowi, bo mamy tylko ten czas i musimy go zdobyć! Dostaniemy to!”

Tak było niesamowity, Rachel, ponieważ w tle, gdy wzeszło słońce, można było zobaczyć kilka wzniesionych barykad, ale miasto Nowy Jork wykonało niesamowitą robotę. Było puste prawie tak daleko, jak tylko się dało. Widzisz. Niewiarygodne. Więc robimy razem ujęcie, a Cruise jest gotowy do drogi, i robimy to, i jest naprawdę dobry. I robimy to ponownie i jest świetnie. Robimy więc siedem ujęć, a potem zaczynamy przyglądać się każdemu inne, na przykład: „Co teraz robimy? Zróbmy jeszcze jeden lub dwa, upewnij się, że to dostaliśmy ”. A kiedy dowiedzieliśmy się, że to mamy, pomijając jakąkolwiek siłę wyższą, zapytaliśmy: „Co teraz robimy?” Tom Cruise mówi: „Po prostu ucieknę. Będę po prostu biegał w tę iz powrotem, a ty możesz robić zdjęcia biegowe ”. Tego właśnie obawiało się biuro burmistrza, że będziemy robić!

Zostało nam około godziny i 15 minut, więc Tomek po prostu pobiegł. I było pięknie. Po prostu – byliśmy w krainie sosów. Nawet to zrobiliśmy wcześnie i mówię wam, było to 15, zanim cały ruch i ludzie właśnie wrócili na Times Square. To było oszałamiające. To było tak, jakby to, co zrobiliśmy, nigdy się nie wydarzyło. Wszyscy się rozproszyliśmy i pamiętam, jak złapałem taksówkę, a kierowca mówi do mnie: „Wiesz, opróżnili Times Square dla Toma Cruisea”. Odpowiedziałem: „Naprawdę?” A on powiedział: „Tylko dla jednej osoby, dla której by to zrobili. Billy Joel!” Dlatego zawsze myślałem, że jeśli kiedykolwiek spotkam Billyego Joela, powiem: „Myślę, że jeśli chcesz, masz Times Square”.

Czy byłeś pierwszą i ostatnią produkcją, która kiedykolwiek wyczyściła to jak to?
Tak. Słyszałem, jak inne osoby składały prośby w tym samym roku, a biuro filmowe mówiło: „Myślę, że może nie”. Od początku do końca mówili nam, że to się nigdy więcej nie powtórzy. Żałuję, że tak się nie stało.

Czy wiesz, kto złożył prośbę ?
Danny DeVito. Nie jestem pewien, z jakiego filmu, to było kilka miesięcy po nas. Przepraszam, Danny.

Jak myślisz, dlaczego powiedzieli ci tak?
Ja myślę, ponieważ Tom jest najbardziej odpowiedzialnym gościem. Myślę, że spojrzał im w oczy i powiedział: „Chłopaki, zrobimy to dla ciebie i będzie świetnie”. Dużo kręciliśmy w Nowym Jorku i wnosiliśmy tam wiele interesów, ale przekazałem to Tomowi Cruiseowi. Jest bardzo charyzmatyczny i odpowiedzialny. To przekonujący gość.

Myślisz, że gdyby nie zrobił tego osobiście, powiedzieliby nie?
Tak. Oczywiście nie byłem remisem.

A co z innymi scenami, które nakręciłeś w pustym Nowym Jorku? Czy były łatwiejsze do wykonania?
To było naprawdę krótkie, kiedy jechał z Dakoty na Times Square. To była tylko kwestia zatrzymania ruchu na krótkie przerwy. To była również misja w ukryciu, ponieważ nie chcieliśmy pokazywać oszpeconej twarzy Toma, a wokół było wielu paparazzi. To była wielka rzecz podczas kręcenia Vanilla Sky: musieliśmy go ukryć.

Twarz jest taka dobra.
Ale także oszpecona twarz była trochę zabawna! Wiesz, w scenie, kiedy mówią: „Twoja tarcza zastępująca twarz”, a on na to: „Masz na myśli pieprzoną maskę ?!” Kiedy to robiliśmy, był czarny humor.

Pomysł, by maska stała się codziennością, a noszenie maski w klubie, tak jak Tom robi to w filmie, też było dość przewidujące.
Tak. To dziwne. Naprawdę dziwne. W filmie magazyn nazywa się Rise, a jednym z tematów na okładce Rise jest Katie Holmes. Nikt z nas nawet nie znał Katie Holmes. W pewnym sensie jest to dziwnie prorocze. W Vanilla Sky jest wiele drobiazgów, szczególnie w elementach montażowych – chciałem, żeby to była rzecz sierżanta Peppera, z różnymi teksturami i króliczymi dziurami do ścigania. Jest wiele klatek podprogowych – fajnie było nauczyć Penélope Cruz mówienia „To jest rewolucja umysłu” od tyłu, kiedy chodzi po planie i mówi do tyłu, żebyśmy mogli to sfilmować i uruchomić w drugą stronę.

Kiedy ona mówi to w filmie?
Myślę, że to jedna z rzeczy, które zdarzają się, gdy David dusi Camerona Diaz. Gra „Can We Still Be Friends” Todda Rundgrena.

W internecie wciąż krąży pisanki Vanilla Sky. Czy jest coś, czego ludzie nie zauważyli?
Jest kilka rzeczy, których ludzie nie zauważyli. Ale jest wiele rzeczy, które podchwycili. To trochę gra w muszlę, polegającą na ustalaniu, kiedy zmieniają się wydarzenia z życia Davida Aamesa i kiedy zaczyna się zakupiona rzeczywistość lub „sen”.

Coś możesz ujawnić?
To to dobra rzecz. Nie sądzę, żeby to kiedykolwiek wyszło na jaw: zrobiłem wiele podprogowych podpowiedzi muzycznych, a w scenie, w której Cruise ma swój freakout i pochodzi z morderstwa, i schodzi krętymi schodami do Todda Rundgren, są fragmenty studyjnej paplaniny Briana Wilsona, który wariuje, gdy próbuje stworzyć „Heroes and Villains”, zmieszany z jedyną wtedy niewydaną piosenką Nirvany, „You Know Youre Right”. Nie mogliśmy tego przypisać w filmie i faktycznie było to nielegalne, ale Courtney Love mi to dała. Powiedziała: „To jedyna piosenka Nirvany, która nigdy nie została wydana. Ukryj to gdzieś w swoim filmie ”.

Dlaczego ci zaufała? Jesteście przyjaciółmi?
Tak, nadal jesteśmy przyjaciółmi. Wcześnie została sprawdzona. Kiedy David przychodzi do pracy, jego asystent mówi: „Dzwonił Graydon Carter, dzwoniła Courtney Love”. Więc jest dużo takich rzeczy, upchanych na brzegach i prawie widocznych, prawie słyszalnych.

Pisałem coś z myślą o Penélope Cruz po tym, jak stworzyliśmy Vanilla Sky i ja poszliśmy zobaczyć ją na planie jej filmu, Masked and Anonymous, z Bobem Dylanem. Ktoś mi go przedstawił, chociaż raz z nim rozmawiałem. Byłem zdenerwowany, ale on miał wielki uśmiech. powiedział: „Zrobiłeś ten film Vanilla Sky, prawda?” Odpowiedziałem: „Tak, widziałem”, wiedząc, że skrupulatnie odtworzyłem w filmie jego muzykę i okładkę The Freewheelin Bob Dylan z Tomem i Penélope. A on powiedział: „Widziałem twój film na Times Square i Patrzyłem na to i myślałem: „Byłem tu wcześniej.” I wtedy zdałem sobie sprawę, że tak! Byłem tam wcześniej ”. Pomyślałem: „Okej, mogę teraz zaznaczyć pudełko Vanilla Sky. Bob Dylan wziął przejażdżkę Vanilla Sky i rozpoznał siebie. W pewnym sensie to był sen. Że każdy pojedzie na małą przejażdżkę z tym filmem.

To, co wydaje się prorocze w filmie, to pomysł stworzenia fałszywego, wirtualnego świata do życia.
Wydaje się, że jesteśmy na skraju możliwości zrobienia niektórych z tych rzeczy teraz , na dobre lub na złe. Każdy żyjący we własnej wirtualnej rzeczywistości – w pewnym sensie to tylko pół kroku od tego, co jest w filmie. To dziwne. Efekt falujący tego filmu jest naprawdę interesujący.

Ostatecznie nie mamy prawdziwego pojęcia, jak wygląda świat, z którego wyłania się David, 150 lat później. Jaka była Twoja wizja?
Och, wow. Muszę o tym pomyśleć i napiszę do Ciebie e-mail. Ponieważ miałem coś na myśli, kiedy obsadziłem kobietę, którą słyszysz na samym końcu. Ludzie zastanawiali się, czy na końcu była to Penélope czy Cameron, ta, która mówi: „Otwórz oczy ”. Ale – napiszę do Ciebie e-maila.

Przyszłość jest niepoznawalna. Mogą to być ludzie latający w osobistych statkach kosmicznych z mózgami, które są dwa razy większe… może to być dystopia… to nie ma znaczenia. Myślę, że kluczową informacją jest to, że skończyły mu się pieniądze. Musi stanąć na własnych nogach, wymyślić siebie na nowo na nowy czas i stawić czoła niepoznawalnemu… co jest oczywiście tym, czym jest dorastanie. Wreszcie żyje prawdziwym życiem. Głos na końcu? Nigdy nie powiem.

Czy wersja świata, którą sobie wyobrażałeś, w ogóle pasuje do tego, co dzieje się teraz?
Żyjemy z tym super postępem w kulturze internetowej. Wszystko stało się bardziej pokrojone w kostkę, pop kulturowo. Przekładnia krotkowa jest tylko na wyższym poziomie.Społeczeństwo jest trochę jak David Aames spadający z tego budynku pod koniec.

Mówiłeś trochę o różnych interpretacjach zakończeń. Czy masz taki, który teraz szczególnie ci odpowiada?
Tak. Ale nauczyłem się już nie mówić o tym za dużo. Uwielbiam grę polegającą na rozwikłaniu. Wszystkie wskazówki są na miejscu, a niektóre rzeczy, które „wyjaśniono” pod koniec, nie są w pełni – Noah Tayor nie jest w tym momencie w pełni odpowiedzialnym „gospodarzem”. Nie wszystko, co mówi, można ufać. To fajna gra do oglądania filmu i cieszę się, że ludzie do niej wrócili. Byliśmy naprawdę szczęśliwi, kiedy Kanye West o tym wspomniał.

Kiedy ostatnio go zobaczyłem, pokochałem Tildę Swinton. Jest taka dobra w tej scenie. Staraliśmy się to zrobić, żeby omijała Kurta Russella i uwodziła Davida Aamesa wizją tego, co on może zrobić. Sposób, w jaki odgrywa uwodzenie – po prostu pamiętam, że byłam tam na scenie, i cały ciężar Tildy Swinton zagrażała Tomowi, a ty stoisz tam i myślisz: „Wow. To jest jakaś siła aktorska, która teraz się dzieje . ” Dostała się do tej małej części i nadal wiele dla mnie znaczy.

Powiedziałeś wcześniej, że nie masz wystarczająco dużo czasu, aby naprawdę marynować zakończenie, ponieważ byliście chrupani czas podczas kręcenia. Co byś zmienił teraz, gdybyś miał tyle czasu na świecie?
Myślę, że prawdopodobnie zrobiłbym jeszcze jedno przejście do ostatniej sceny na dachu. Uwielbiam to, co robi Kurt Russell: On musi niestety zdać sobie sprawę, że jest wynalazkiem, że nie jest prawdziwy. Zagrałbym więcej z Kurtem, który jest tak dobrym aktorem i tak zabawnym. Powiem ci dokładnie, czego bym chciał: Tak bardzo to kocham Kurt Russell trzyma się pomysłu, że ma te dwie córki i wychodzą na posiłek do Black Angus, a to naprawdę ma dla niego znaczenie. W jednej z rozszerzonych edycji nakręciliśmy scenę, w której widać on z tymi dwiema córkami, w Black Angus. I to jest po prostu niesamowite, ponieważ rozmawiają na szczudłach, a on jest po prostu szczęśliwy z tymi dwiema dziewczynami i kocha je. Uwielbiam ten moment na dachu, kiedy Kurt mówi: „Jestem prawdziwy. Jestem prawdziwy!” Życie wypływa z niego, gdy zdaje sobie sprawę, że nie ma córek, nie ma nawet jego. Myślę, że spędziłbym więcej czasu z tym pomysłem. Ta postać łamie mi serce.

Czy to w końcu mroczny film, czy też daje ci nadzieję?
Czasami jest mroczny, a czasami pełen nadziei. Zwykle, gdy spotykam kogoś nowego na wczesnym etapie, jeśli zamierzamy zostać przyjaciółmi, mówią: „Co słychać u Vanilla Sky?” To trochę wgląd w moją psychikę. Wszystko jest w pewnym sensie, ale to dość surowe, aż do zdjęć, które na końcu. To naprawdę szczery film. Jest szczery. A dla mnie to zwykle oznacza, że jest pełen nadziei Zakończenie ma prawdopodobnie moją ulubioną wskazówkę, bo ta niewydana piosenka Sigur Rós „The Nothing Song” na samym końcu jest pełna nadziei i pytań. Głos na końcu jest dla mnie pełen nadziei.

Czasami oglądam go i mam zupełnie inne podejście do tego, czym jest historia, gdzie dochodzi do splotu i o co w tym wszystkim chodzi. Z biegiem czasu dla mnie bohaterem dziurki od klucza, w którym można znaleźć inne spojrzenie na całą sprawę, jest Brian Shelby Jasona Lee. Jeśli zostanę z Jasonem Lee w Rubiks Cube of Vanilla Sky, zawsze udaję się do najlepszych miejsc.

Co masz na myśli?
Wspomina w opowiadaniu, że pracuje nad tą powieścią, więc jedną z moich ulubionych interpretacji jest to, że całość to niechlujna, ale osobista powieść przeciętnego pisarza Briana Shelbyego. Pewnie za dużo mówię, ale czasami to oglądam i myślę, że to cała jego powieść. To jedyna droga, którą możesz wybrać.

Czy można uczciwie powiedzieć, że większość Twoich filmów jest w pewnym sensie autobiograficzna?
Mmm-hmm.

Co sprawia, że jest to dla Ciebie szczególnie osobiste? Ponieważ jest to również bardzo kwestia samotności, która teraz wydaje się bardzo odpowiednia. Zastanawiam się, czy chodzi o twoją próbę zmagania się z samotnością.
Oczywiście. A także pomysł, że popkultura może być tak głęboko zakorzeniona w tym, co twoja wizja idealnego związku lub doskonałego życia, albo idealna piosenka Boba Dylana grana w idealnym czasie może zmienić twoje życiowe wybory, zmienić to, kim jesteś.

Wszyscy w tej chwili w pewnym sensie polegamy na popkulturze, aby złagodzić naszą samotność i izolację. W jakiej popkulturze znajdujesz obecnie pociechę?
Każdego wieczoru kocham sety didżejów? Uestlove. Dużo czytałem i pisałem całą masę. Robimy zbiór moich artykułów dziennikarskich i zacząłem pisać w tym celu materiały przerywnikowe, które przerodziły się w prawdziwą kolekcję artykułów. Jestem w punkcie, w którym mam wiele do powiedzenia.

Pracujesz nad scenariuszami?
Tak, dwa. A kiedy przechodzimy na drugą stronę, chcę pokierować nimi obiema plecami. Brakowało mi reżyserii.

Miło mi to słyszeć.Niedawno przeczytałem esej w Bright Wall Dark Room, który sugerował, że mieszane przyjęcie Vanilla Sky dało ci przypadek „jęków”. Czy to sprawiedliwe?
Nie wiem. Może. Na pewno było to dobre wyzwanie. Ale to nie sprawia, że myślę, że nie powinienem znowu jechać w te miejsca. Nawet romantyk komedie, które miałem szczęście robić, zawsze miały w sobie te prądy. Jerry Maguire, czasami ludzie myślą, że to słoneczne zakończenie. Dla mnie tak nie jest. Wkracza w bardzo niepewną przyszłość i prawdopodobnie nie jest zakochany w Dorothy jeszcze. Lubię bawić się wątkami komediowymi, miłosnymi i muzycznymi. Vanilla Sky miała te głębsze podteksty. Zaskoczyło mnie, że film stał się kontrowersyjny. Okrzyki! To zabawne.

Twoje dwa ostatnie filmy, Aloha i We Bought a Zoo, nie wypadły tak dobrze pod względem krytycznym lub komercyjnym, jak niektóre z Twoich wcześniejszych prac. Czy to w ogóle wpływa na Ciebie, emocjonalnie lub pod względem zdolności ?
Zawsze utożsamiam to z artystami, których kocham. Jeśli na przykład Joni Mitchell wydaje ambitny album, jestem na to gotowy. Mój fandom mówi: „Jestem z tobą u. Chcę iść tam, dokąd zmierzasz. Lubię wczesne rzeczy, lubię późniejsze, po prostu lubię twoje rzeczy ”. Po prostu lubię wypowiadać się – na dobre lub na złe, jak patrzę na świat. I tak, kręcenie filmu czasami wiąże się z ryzykiem. Na przykład film, który stał się Alohą, był bardzo szlachetną próbą połączenia gatunków, aby opowiedzieć o podboju nieba: Czy możesz zmilitaryzować niebo? Spędzałem dużo czasu w Siłach Powietrznych, a oni mówili: „Niebo jest święte. Nie możesz uzbroić nieba. Bronić nieba to drwić z bogów”.

A potem Wchodzi Trump i pierwszą rzeczą, jaką robi, jest: „Zamierzam zbroić niebo”. Oglądam Aloha i myślę, że to był dobry motyw. Być może po drodze nastąpił zły obrót, ale są tam rzeczy, które, miejmy nadzieję, były prorocze, ale także szlachetna próba.

Czy myślisz, że znowu zmierzysz się z science-fiction?
Tak. Bawiliśmy się trochę w Roadies. Chciałbym do tego wrócić, ale musisz to zrobić dobrze. Podziwiam ludzi, którzy naprawdę wiedzą, jak to zrobić, ale lubię też, kiedy jest naprawdę bałagan. A później jest dużo do omówienia.

Czy Twoje następne filmy są podobne tonem do wszystkiego, co zrobiłeś?
Prześlę Ci to również w e-mailu.

W ciągu ostatnich kilku lat gromadziłem nowe skrypty do reżyserii. Mój najnowszy materiał pochodzi z osobistego miejsca, ale w jakiś sposób wydaje mi się bardziej zabawny niż zwykle. Myślę, że to dobry znak. Zwłaszcza teraz, kiedy dużo słyszałem: „Utknęliśmy w domu ostatniej nocy i zaczęliśmy oglądać Almost Famous, a moje dzieci chcą wiedzieć, kiedy wyjdzie następny film”.

Jeśli ktoś zaproponował Ci Przedłużenie Życia, czy zechcesz je przyjąć?
Nie. Czy zechcesz?

Nawet w tym momencie nie ma Cię?
Porozmawiajmy za tydzień.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *