Bernie Taupin o swojej 53-letniej sadze z Eltonem Johnem i nadziejami na przyszłość
Podoba mi się zestaw pudełkowy. To przytłaczające, że nagle dostanie się 70 piosenek, których nigdy wcześniej nie słyszałem.
Tak. Jedyną rzeczą, którą kocham i jestem z niej taka dumna, jest to, że projekt jest oszałamiający. Dla mnie to bez wątpienia jeden z najpiękniejszych zestawów pudełkowych, jakie kiedykolwiek widziałem. Jest oszałamiający i na pewno dostarcza ogromnej ilości informacji, dzięki którym możesz podejrzeć, co się w nim znajduje. To plus za to.
Popularne w Rolling Stone
Jaka była Twoja rola w jego tworzeniu?
Będąc w 100% szczerym, ja na początku był trochę niezdecydowany. Aby zobaczyć efekt naszych pierwszych prób pisania piosenek 50 lat po fakcie… możesz sobie wyobrazić, że ponowne spotkanie z nimi jest trochę niepokojące. Nie byłam pewna, czy chcę, żeby ludzie słyszeli te rzeczy, szczerze mówiąc.
Pomyślałem, że mogę być zawstydzony ich naiwnością, zwłaszcza bardzo, bardzo wczesna praca. W końcu w tamtym czasie naprawdę to udawałem. Cały pomysł, jak skonstruować piosenkę, był mi obcy. Pomysł zwrotki / chóru / mostu był dla mnie terminologią „grubasów”. Wtedy rzucałem to na stronę. To był rodzaj swobodnego kształtu od mózgu do ołówka. Znalezienie głosu było procesem stopniowym. W grę wchodziło dużo naśladowania, dużo kradzieży z tego, co było obecnie hitem. To nie był plagiat. Próbował dołączyć do gangu.
Fajne jest to, że prawie z miesiąca na miesiąc możecie usłyszeć, jak rozwijacie się jako artyści.
Jest do tego kilka różnych kroków, a raczej powinienem powiedzieć szczeble ponieważ przypominało to wchodzenie po drabinie. Idziesz na absolutny początek i jest pełen, jak powiedziałem, naiwności, ale słychać entuzjazm. Drugi szczebel jest taki, że stajemy się trochę odważniejsi i jest trochę więcej zrozumienia kreatywności. Potem widać, że uciekamy i nic nas nie powstrzyma. To trochę jak seks. Kiedy już odkryjesz, jak dobrze możesz sobie w tym poradzić, będzie to coś w rodzaju „bum”.
Na początku nazywam to „eksperymentalnym”, ponieważ brzmi to zbyt dojrzale. Bardziej myślę o tym jako o błądzeniu i chwytaniu się słomek.
Jak powiedziałem Eltonowi, zaczęliście od razu, gdy sierż. Pepper była wściekła. Ale w ogóle nie słyszę tego wpływu w pierwszych pracach.
Musisz przyjrzeć się, co reprezentują różne szczeble. Na pierwszym szczeblu zaczynaliśmy. Okradaliśmy to, co było obecnie popularne i próbowaliśmy znaleźć nasze stopy. Tekstowo jest bardziej uroczy niż pretensjonalny. Na niebie wygląda jak bułka z masłem, ale widać, że coś nabiera kształtu.
To jak utwór „Regimental Sgt. Zippo”. Ludzie natychmiast myślą: „Och, to jest twoje zdanie na temat sierż. Pepper ”i prawdopodobnie tak było. Ale próbując ponownie połączyć moją pamięć z tamtych czasów, mogę szczerze powiedzieć, że to był czubek kapelusza dla sierż. Pieprz? Może tak było, może nie. Ale to z pewnością udowodniło, że trzymaliśmy się rzeczy, które są obecnie popularne, rzeczy takie jak „Bielszy odcień bladości” były w modzie w tym konkretnym momencie. Myślę, że w pewnym sensie dosłownie starałem się być częścią gangu.
To musi być dziwne, słyszeć teraz takie rzeczy. Czy są jakieś piosenki, których po prostu nie pamiętasz?
Och, absolutnie. Kiedy składali album, wysyłali mi pliki ze wszystkimi piosenkami, ponieważ musieli wyczyścić wszystkie informacje o wydawnictwie, aby upewnić się, że są to dosłownie Elton / Bernie, a nie Elton / Bernie i ktoś inny. co było bardzo podobne do kursu w tamtym czasie.
W studiu Dicka Jamesa, kiedy weszłam do miksu i Elton i ja zaczęliśmy razem pisać, był to nasz własny mini Brill Building. Ale były inne elementy zaangażowane, kiedy zaczęliśmy pisać, ludzie tacy jak Caleb Quaye, Kirk Duncan i tacy ludzie, którzy pisali piosenki kręcili się wokół ulicy Dicka Jamesa udio.
Musiałem przejść przez wszystko i powiedzieć: „Na pewno to napisałem. Nie napisałem tego. Nie jestem pewien co do tego ”. W przypadku tych, których nie znałem, dość łatwo było mnie przygwoździć, czy to ja, czy nie, ponieważ mogłem powiedzieć, że to mój styl. Ale to było interesujące ponowne spotkanie z tymi piosenkami. Większość z nich z tego okresu w 1967 i na początku 1968 roku nie słyszałem od ponad 50 lat.
Rozmawiałem z Nigelem Olssonem kilka lat temu i wskazał na „Lady Whats Tomorrow” jako pierwsza piosenka, którą usłyszał o twojej, którą uważał za naprawdę wyjątkową. Jaki był dla ciebie punkt zwrotny? Kiedy osiągnąłeś najwyższy szczebel drabiny?
Myślę, że stało się to, gdy znaleźliśmy własny głos, kiedy nie naśladowały tego, co jest obecnie w modzie. Myślę, że piosenka, do której zawsze wracamy z Eltonem, to „Skyline Pigeon”. To było przed „Lady What’s Tomorrow”. Ta piosenka została napisana przed piosenkami, które zostały napisane dla Empty Sky.To była pierwsza piosenka po tym, jak Steve Brown przyszedł i powiedział: „Co to za gówno, które piszecie? Nie musicie pisać piosenek dla artystów MOR, w które Dick próbuje was wcisnąć”.
Pamiętaj, że to było zanim Elton był artystą-performerem, zanim jeszcze zdaliśmy sobie sprawę, że ma zostać artystą, który będzie wykonywał nasze piosenki. Wciąż używam słowa „naiwny”, ale naiwność, kiedy to opadło, dosłownie odnaleźliśmy swój głos. To jak sztuka.
Kiedy artyści zaczynają tworzyć, zaczynają malować, zaczynają od… nie plagiatu, ale pracy w stylu swoich bohaterów. Dopóki nie znajdziesz własnego stylu, papier, na którym jest wydrukowany, nie jest wart. Musisz znaleźć swój własny styl. To właśnie zrobiliśmy.
Co zmotywowało was dwoje do przechodzenia przez mroczne miesiące 1968 roku, kiedy piszecie tak wiele piosenek, tylko absurdalną liczbę piosenek, a oni nigdzie się nie wybierają, a wy macie nie masz pieniędzy?
To bardzo dobre pytanie. Myślę, że oczywistą odpowiedzią było to, że bez względu na to, ile przeszkód napotkaliśmy, tym, co nas trzymało, była tylko miłość do muzyki w ogóle i próba stworzenia czegoś, co zmieniłoby nasz kierunek. Nieustannie staraliśmy się znaleźć złotą gęś. Chcieliśmy być złotą gęsią. Ciągle za tym goniliśmy.
Jak powiedziałem, napotkaliśmy przeszkody, ale nigdy, przenigdy się nie poddaliśmy. Nigdy nie powiedzieliśmy „Rzućmy ręcznik”. Myślę, że chodziło o to, że nieustannie otaczaliśmy się muzykami, ponieważ Elton robił sesje dla różnych artystów. Nieustannie ożywiali nas ludzie wokół nas i to, czego słuchaliśmy.
Musisz pamiętajcie, że ten szczególny moment był tak hojny dla nowej muzyki, nowych artystów i nadchodzących ludzi. Byli to ludzie tacy jak Leonard Cohen, a nawet Joni Mitchell. Słyszeliśmy całą tę muzykę, zwłaszcza ze Stanów. To było absolutnie inspirujące do nas. Wiedzieliśmy w tym konkretnym momencie, czy ci ludzie mogą to zrobić, to ostatecznie była szansa, że my też. Nigdy nie było opcji, aby rzucić ręcznik.
Tumbleweed Connection niedawno skończył 50 lat. Powiedz mi, co zainspirowało cię do napisania albumu piosenek o kraju, którego nigdy nie byłeś w tym czasie.
Nie ma powodu, dla którego nie możesz wyobrazić sobie obcego kraju, nie będąc tam. dorastał całkowicie zanurzony w kulturze amerykańskiej, czy to w muzyce, mov lat, telewizja, literatura, książki historyczne. Wszystko, do czego dążyłem, miało amerykańskie podejście. Miałem to w głowie, zanim nagrywaliśmy ten album przez jakiś czas.
Byłem zagorzałym miłośnikiem country. Kiedy usłyszałem pierwszą płytę zespołu, która naprawdę uwolniła moje ukryte przywiązanie do muzycznego Zachodu i ponadczasowości klasycznej muzyki country, rzeczy, których słuchałem dorastając. Zrobili to modne. Sprawili, że poczułem się dobrze, poza moją prywatną pasją do muzyki amerykańskich korzeni. To sprawiło, że było OK. Na szczęście Elton po prostu się zgodził.
Czy pamiętasz odpowiedź wytwórni na Tumbleweed? Nie było „Your Song”, „Border Song” ani niczego, co oczywiście działałoby w radiu.
W ogóle. Nie pamiętam żadnego sprzeciwu ani w Anglii, ani w Stanach Zjednoczonych. Biznes muzyczny wyglądał wtedy zupełnie inaczej. Jeśli chodzi o nas, zwłaszcza w przypadku amerykańskiej wytwórni i ludzi takich jak Russ Regan, po prostu dostrzegli potencjał. Zrozumieli, że nie byliśmy normalnym aktem, do którego prawdopodobnie byli przyzwyczajeni. Zauważyli, że istnieje niesamowita różnorodność stylów w naszym pisaniu piosenek i pozwolili nam z tym pracować.
Najfajniejsze dla mnie w tym zestawie pudełkowym jest to, że opowiada Twoją historię, chociaż piosenki, które nie były hitami . Czy hity są kiedykolwiek ciężarem, ponieważ zwykle blokują wszystko, co zrobiliście?
To normalne na kursie. Tak to wygląda. Dostosowujesz się do tego. Czy chciałbym, żeby radio grało głębiej? Myślę, że w niektórych obszarach prawdopodobnie tak jest. Ale to jest coś, do czego musisz się dostosować. Jeśli masz ogromną rzeszę fanów, którą mamy i zwracasz uwagę na to, co mówią ludzie… na przykład na moim Instagramie ludzie po prostu losowo cytują teksty, a ja muszę się cofnąć i powiedzieć: „Czekaj, co jest to? ”
W pewnym sensie ci ludzie znają nasz katalog lepiej niż ja. Jego rozwój jest taki, że ci ludzie znają nasz materiał. Tylko dlatego, że nie jest odtwarzany w radiu, nie oznacza nie jest odtwarzane w umysłach ani domach tysięcy ludzi, którzy są na topie w głębszym katalogu.
Elton powiedział mi, że chce zrobić teatr rezydentura, gdy trasa się kończy, gdzie po prostu gra głębokie kawałki. Czy są takie, które chciałbyś zobaczyć, jak gra na żywo?
Oczywiście. Nie jestem pewien, czy mogę rzucić nimi w Ciebie prosto w głowę teraz, ale z pewnością mogę zrobić listę. Byłyby takie rzeczy jak „Czuję się jak kula (w spluwie Roberta Forda).„To zostało wstrzymane i teraz zostanie przesunięte o wiele dalej, niż pierwotnie wyobrażaliśmy sobie dzięki Covid. Ale myślę, że to wspaniały pomysł. To coś, co Elton miał w zanadrzu przez ostatnie kilka lat. Bardzo chciałbym usiąść i mam nadzieję, że oboje możemy wymyślić dość specjalną listę utworów. Chętnie bym się w to zaangażował. Chciałbym usiąść i dokonać własnych wyborów.
Głosuję na „Razor Face”. Uwielbiam tę piosenkę.
Zgadza się. Takie rzeczy są. Absolutnie.
Elton powiedział mi, że kiedy był w Australii, dałeś mu słowa, które zamierzał zamienić w piosenki. To nowość album na wczesnym etapie?
Cóż, chciałbym tak pomyśleć. Trąciłem go delikatnie kilka razy. Wysłałem mu prawdopodobnie blisko 16 lub 18 rzeczy, kiedy był w Australii. Pierwotny plan był taki zamierzał pisać, kiedy był w Australii, ponieważ miał tam tak dużo wolnego czasu, ponieważ zamierzał tam zostać na czas trasy po Australii i Nowej Zelandii. Czuł, że chce pisać. Chodziło o to, aby nie połóż rzeczy na taśmie, ale zachowaj je w pamięci. To byłby sposób na stwierdzenie, czy są wyjątkowe, czy nie. Jeśli je zapamiętał, byli strażnikami. Jeśli nie pamiętał, może należałoby je wyczyścić dywan.
To się nie wydarzyło. Ale on wciąż ma swoją pracę. Jestem z tego bardzo, bardzo dumny. Myślę, że to bardzo, bardzo wyjątkowe. Kontynuuję pisać g też. Wysłałem kilka dodatkowych rzeczy, z których jestem bardzo zadowolony. Myślę, że są nieco inne. Kiedy zdecyduje się umieścić cyfry na fortepianie, myślę, że możemy wymyślić coś wyjątkowego. To, że potencjalnie nie wyruszy w trasę do końca przyszłego roku, daje mu mnóstwo czasu.
Chciałbym zobaczyć zacznie pracować. Jak mówię, nieustannie go do tego zachęcam. Jak byśmy to zrobili, nie jestem pewien. Mam w głowie kilka pomysłów, które mogą go zainteresować. Ale naprawdę bardzo chciałbym wrócić na właściwe tory i wrócić do gry.
Wiem, że Wonderful Crazy Night w 2016 roku, Elton poprosił cię o napisanie radosnych, optymistycznych piosenek. Czy tym razem dał ci jakieś instrukcje?
Nie. Kompletnie nic. Całkiem szczerze, nie chciałem żadnego. Po prostu chciałem z tym iść i biegać. Myślę, że rzeczy, które napisałem, są dość wyjątkowe. Myślę, że potencjalnie moglibyśmy wymyślić coś, co jest naprawdę, naprawdę wyjątkowe.
Jaki był dla ciebie wieczór Oscara? Jak to jest stanąć na scenie przed całym światem i odebrać nagrodę za najlepszą oryginalną piosenkę?
To była świetna zabawa. To było wspaniałe. Każdy, kto mówi „nie chciałem tam być” lub „to było naprawdę wyczerpujące” – nie. To było wspaniałe. Świetnie się bawiliśmy, tylko przez cały wieczór. Cały sezon Oscarów był wspaniały, zaczynając od Złotych Globów. Nie przepadam za kontaktami towarzyskimi, ale miło było być rozpoznawalnym. I wszystkie różne rzeczy, które się z tym wiązały, różne obiady i samo spotkanie z rówieśnikami było po prostu cudowne. Podobało mi się to wszystko.
Czy trzymasz Oscara w widocznym miejscu w swoim domu?
O tak. Pozwól, że ci powiem, nie podpiera moich drzwi do garażu. Znajduje się tuż obok telewizora, więc mogę go oglądać każdej nocy. To naprawdę wyjątkowe. Żeby dostać jedną z tych rzeczy, jak powiedziałem na scenie, z pewnością nie jest do niczego.
Czy widzicie jakiś powód, dla którego nie możecie dalej nagrywać płyt do osiemdziesiątki?
Nie. Absolutnie nie. Kompletnie nic. Trochę się nadstawiam, żeby to zrobić. Myślę, że zgodnie z tematem tego konkretnego wywiadu, sięga on aż do pierwszego dnia. Prawdopodobnie jestem równie entuzjastycznie nastawiony do pracy teraz, jak wtedy. Wtedy w głębi mojej głowy istniała oczywista szansa, że może to się nie uda. Chyba powiedziałem: „Spróbuję tego przez kilka miesięcy, ale to nie zadziała, zajdę do reklamy”. Poziom entuzjazmu nie spadł ani o jotę. Po prostu nie mogę się doczekać.
Nie przychodzi mi do głowy kreatywne partnerstwo, którego nie ma na dłużej niż wy dwoje.
Dlatego chcę trochę popracować. Nie chcę, żeby w naszej kreatywności była jakaś ogromna luka, w której ludzie mówią: „Tak naprawdę już nie pracujesz. Czy teraz lecisz tylko na oparach? ” Nie chcę, żeby tak było. Chcę być odpowiedni. Myślę, że z pewnością możemy to zrobić i to osiągnąć.