Bagienny Lis
Na początku 1781 roku przywódca milicji z czasów wojny o niepodległość Francis Marion i jego ludzie obozowali na Snows Island w Południowej Karolinie, kiedy brytyjski oficer przybył, wymiana więźniów. Jak po latach wspominał jeden z milicjantów, w ogniu piekło się śniadanie ze słodkich ziemniaków, a po negocjacjach Marion, zwana „Bagiennym Lisem”, zaprosiła brytyjskiego żołnierza na wspólne śniadanie. Według legendy, która wyrosła z często powtarzanej anegdoty brytyjski oficer był tak zainspirowany „zaradnością i poświęceniem dla sprawy Amerykanów – pomimo braku odpowiednich zapasów, zaopatrzenia czy odpowiedniego umundurowania – że szybko zmienił strony i poparł amerykańską niepodległość. Około 1820 roku John Blake White przedstawił tę scenę na obrazie olejnym, który obecnie wisi na Kapitolu Stanów Zjednoczonych. W swojej wersji, skromnie ubrany Redcoat wydaje się nie czuć się komfortowo, gdy Marion patrzy na niego podejrzliwie z cienia mokradła w Południowej Karolinie.
Film z 2000 roku Patriota wyolbrzymiał legendę Swamp Fox dla całego nowego pokolenia. Chociaż Francis Marion prowadził niespodziewane ataki na Brytyjczyków i był znany ze swojej przebiegłości i pomysłowości, Mel Gibson wcielił się w inspirowanego Marionem bohatera The Patriot jako bohater akcji. „Jedną z najgłupszych rzeczy, jakie zrobił ten film” – mówi Sean Busick, profesor historii Ameryki na Uniwersytecie Stanowym w Atenach w Alabamie – „było uczynienie z Marion XVIII-wiecznego Rambo”.
Wiele legend które otaczają życie i wyczyny generała brygady Francisa Mariona, zostały przedstawione przez ML „Parson” Weems, współautora pierwszej biografii Marion, The Life of General Francis Marion. „Starałem się wrzucić kilka pomysłów i faktów na temat Genla. Marion w strój i strój wojskowego romansu” – napisał Weems w 1807 r. Do Petera Horryego, oficera z Południowej Karoliny, na podstawie którego powstała książka. Weems był również autorem niezwykle popularnej biografii Jerzego Waszyngtona z 1800 roku i to on wymyślił apokryficzną historię drzewa wiśniowego. Życie Mariona otrzymało podobne upiększenie.
Na szczęście prawdziwy Francis Marion nie został całkowicie przesłonięty przez jego legendę – historycy, w tym William Gilmore Simms i Hugh Rankin, napisali dokładne biografie. Opierając się wyłącznie na faktach, ” Marion zasługuje na zapamiętanie jako jeden z bohaterów wojny o niepodległość ”- mówi Busick, który napisał wprowadzenie do nowego wydania Simmsa„ Życie Francisa Mariona ”, które ukazało się w czerwcu 2007 roku.
Marion urodził się na plantacji swojej rodziny w hrabstwie Berkeley w Południowej Karolinie, prawdopodobnie w 1732 roku. Najmłodszy syn rodziny, Francis, był małym chłopcem ze zniekształconymi nogami, ale był niespokojny i mając około 15 lat dołączył do załoga statku i popłynął do Indii Zachodnich. Podczas pierwszej podróży Marion statek zatonął, prawdopodobnie po staranowaniu go przez wieloryba. Siedmioosobowa załoga uciekła w łodzi ratunkowej i spędziła tydzień na morzu, zanim zeszła na brzeg. Po katastrofie Marion zdecydowała się pozostać na lądzie, zarządzając plantacji jego rodziny, dopóki w wieku 25 lat nie wstąpił do milicji Karoliny Południowej, by walczyć w wojnie francuskiej i indyjskiej.
Większość bohaterów Rewolucji nie była świętymi, jak chcieliby ich biografowie tacy jak Parson Weems, i Francis Marion był człowiekiem swoich czasów: posiadał niewolników i walczył w brutalnej kampanii przeciwko Indianom Cherokee. Chociaż nie był szlachetny według dzisiejszych standardów, doświadczenie Mariona w wojnie francuskiej i indyjskiej przygotowało go do bardziej godnej podziwu służby. Marion odkryła, że Cherokee wykorzystali krajobraz na swoją korzyść; ukrywali się w ostępach Karoliny i organizowali niszczycielskie zasadzki. Dwie dekady później Marion zastosował tę taktykę przeciwko Brytyjczykom.
W 1761 roku, po tym, jak jego milicja pokonała obszar Cherokees, Marion powrócił do rolnictwa. Udało mu się kupić własną plantację Pond Bluff w 1773 r. W 1775 r. Marion został wybrany do pierwszego Kongresu Prowincjonalnego Karoliny Południowej, organizacji wspierającej kolonialne samostanowienie. Po bitwach pod Lexington i Concord 19 kwietnia 1775 r. Kongres Prowincjalny przegłosował powołanie trzech pułków, aw drugim Marion został kapitanem. Jego pierwsze zadania obejmowały ochronę artylerii i budowę Fortu Sullivan w porcie Charleston w Południowej Karolinie. Kiedy Marion zobaczył walkę podczas bitwy o Fort Sullivan w czerwcu 1776 roku, działał dzielnie. Ale przez większość następnych trzech lat pozostał w forcie, zajmując czas próbując zdyscyplinować swoich żołnierzy, których okazał się być chaotyczną, pijaną bandą, która nalegała, aby pojawiać się boso na apelu. W 1779 roku dołączyli do oblężenia Savannah, które Amerykanie przegrali.
Rola Marion w wojnie zmieniła się po dziwnym wypadku w marcu 1780 roku.Uczestnicząc w przyjęciu w domu kolegi oficera w Charleston, Marion odkryła, że gospodarz, zgodnie z XVIII-wiecznym zwyczajem, zamknął wszystkie drzwi, wznosząc toast za sprawę amerykańską. Toasty trwały i trwały, a Marion, który nie był pijakiem, poczuła się jak w pułapce. Uciekł, wyskakując przez okno na drugim piętrze, ale jesienią złamał kostkę. Marion opuścił miasto, aby odzyskać siły na wsi, co szczęśliwie zakończyło się tym, że nie został schwytany, gdy Brytyjczycy zajęli Charleston w maju.
W odwrocie armii amerykańskiej sytuacja w Południowej Karolinie wyglądała źle. Marion objął dowództwo milicji i odniósł swój pierwszy sukces militarny w sierpniu, kiedy poprowadził 50 żołnierzy w nalocie na Brytyjczyków. Ukrywając się w gęstym listowiu, jednostka zaatakowała od tyłu obóz wroga i uratowała 150 amerykańskich jeńców. Mimo przewagi liczebnej milicja Mariona nadal z wielkim sukcesem wykorzystywała taktykę partyzancką, aby zaskoczyć pułki wroga. Ponieważ Brytyjczycy nigdy nie wiedzieli, gdzie jest Marion ani gdzie może uderzyć, musieli podzielić swoje siły, osłabiając je. Busick mówi, że Marion „pomogła uczynić z Południowej Karoliny niegościnne miejsce dla Brytyjczyków. Marion i jego zwolennicy odegrali rolę Dawida w brytyjskim Goliacie ”.
W listopadzie 1780 roku Marion zyskał przydomek, który do dziś pamięta. Brytyjski podpułkownik Banastre Tarleton, poinformowany o miejscu pobytu Marion przez zbiegłego więźnia, ścigał amerykańską milicję przez siedem godzin, pokonując około 26 mil. Marion uciekł na bagno, a Tarleton poddał się, przeklinając: „Co do tego przeklętego starego lisa , sam diabeł nie mógł go złapać. ”Historia się rozeszła i wkrótce miejscowi – którzy nienawidzili brytyjskiej okupacji – wiwatowali Bagiennego Foxa.
Biograf Hugh Rankin opisał życie Francisa Mariona jako„ coś w rodzaju kanapki – mocno przyprawiony środek między dwiema płytami raczej suchego chleba. ”Po wojnie Marion wróciła do spokojnego, suchego, chlebowego życia dżentelmena. W wieku 54 lat ożenił się w końcu z 49-letnią kuzynką, Mary Esther Videau. Dowodził brygadą milicji w czasie pokoju i służył w Zgromadzeniu Południowej Karoliny, gdzie przeciwstawiał się karaniu Amerykanów, którzy pozostali lojalni Brytyjczykom podczas wojny. Obrona amnestii dla lojalistów była „jedną z najbardziej godnych podziwu rzeczy, jakie kiedykolwiek zrobił, „mówi Busick. W 17 90, Marion pomogła napisać konstytucję stanu Karolina Południowa, a następnie wycofała się z życia publicznego. Po długim pogorszeniu się stanu zdrowia Francis Marion zmarł na swojej plantacji Pond Bluff 27 lutego 1795 roku.
Francis Marion nigdy nie dowodził dużą armią ani nie prowadził większej bitwy. Historie wojny o niepodległość skupiają się raczej na Jerzym Waszyngtonie i jego prostych kampaniach na północy, niż na małych potyczkach na południu. Niemniej jednak Bagienny Lis jest jedną z najtrwalszych postaci tej wojny. „Jego reputacja jest z pewnością zasłużona” – mówi Busick. Chociaż sytuacja wyglądała źle dla Amerykanów po upadku Charlestona, przebiegłość, zaradność i determinacja Marion pomogły utrzymać przyczynę amerykańskiej niepodległości żywej na Południu.
W grudniu 2006 roku, dwa wieki po jego śmierci, Marion ponownie trafiła do wiadomości, kiedy prezydent George W. Bush podpisał proklamację honorującą człowieka opisanego w większości biografii jako „wiernego sługa, Oscar, osobisty niewolnik „Marion”. Bush wyraził wdzięczność za „wdzięczny naród” za „służbę… Oscara Mariona w Siłach Zbrojnych Stanów Zjednoczonych”. Zidentyfikowany przez genealog Tinę Jones, jego daleką krewną, Oscar jest Afroamerykaninem gotującym słodkie ziemniaki na obrazie Johna Blakea Whitea w Kapitolu. Oscar prawdopodobnie „pomagał w gotowaniu i naprawianiu ubrań, ale walczyłby także u boku Marion. „mówi Busick.” Nie mamy możliwości dowiedzenia się, czy Oscar miał coś do powiedzenia w sprawie tego, czy rozpoczął kampanię z Marion, chociaż myślę, że można bezpiecznie założyć, że gdyby chciał uciec do Brytyjczyków, mógłby z łatwością to zrobić więc. ”Historycy wiedzą bardzo mało o Oscara, ale kilka szczegółów jego historii dodaje nowego zainteresowania legendzie Bagienny Lis.