7c. Proces Johna Petera Zengera


John Peter Zenger stał się symbolem wolności prasy w młodych amerykańskich koloniach. Widziany powyżej jest druk z przebiegu procesu.

We współczesnym świecie nie istniała żadna demokracja bez wolnej prasy. Gazety i broszury pozwalają na wymianę myśli i wyrażanie sprzeciwu. Kiedy skorumpowany rząd przejmuje władzę, prasa staje się bronią krytyczną. Organizuje opozycję i może pomóc szerzyć rewolucyjne idee. Proces Johna Petera Zengera, nowojorskiego drukarza, był ważnym krokiem w kierunku tej najcenniejszej wolności dla amerykańskich kolonistów.

John Peter Zenger był niemieckim imigrantem, który wydrukował publikację „The New York Weekly Journal”. W publikacji tej ostro zwrócono uwagę na działania skorumpowanego gubernatora królewskiego Williama S. Cosbyego. Oskarżył rząd o fałszowanie wyborów i pozwolenie francuskiemu wrogowi na eksplorację portu w Nowym Jorku. Oskarżył gubernatora o szereg zbrodni i nazwał go idiotą. Chociaż Zenger tylko wydrukował artykuły, został wciągnięty do więzienia. Autorzy byli anonimowi, a Zenger ich nie wymienił.

W 1733 roku Zenger został oskarżony o zniesławienie, termin prawniczy, którego znaczenie jest dla nas dziś zupełnie inne niż to było dla niego. W jego czasach publikowanie informacji sprzeciwiających się rządowi było zniesławieniem. Prawda czy fałsz nie miały znaczenia. Nigdy nie zaprzeczył, że wydrukował fragmenty. Dlatego sędzia uznał, że wyrok nigdy nie był kwestionowany. Jednak stało się coś bardzo zaskakującego.

Pierwsze jury było pełne osób z listy płac Cosbyego. Przez cały ten proces żona Zengera, Anna, utrzymywała prasę w ruchu. Jej raporty doprowadziły do zastąpienia ławy przysięgłych Cosbyego prawdziwym ławą przysięgłych składającą się z rówieśników Zengera.

Kiedy rozpoczął się proces i nowy adwokat Zengera rozpoczął swoją obronę, po sali rozpraw przetoczyło się poruszenie. prawnik w koloniach, Andrew Hamilton z Filadelfii, wystąpił w obronie Zengera. Hamilton przyznał, że Zenger wydrukował zarzuty i zażądał od prokuratury udowodnienia ich fałszywości. W poruszającym apelu do jury Hamilton błagał o zwolnienie swojego nowego klienta. „To nie jest przyczyna jednego biednego drukarza”, twierdził, „ale przyczyna wolności”. Sędzia nakazał ławie przysięgłych skazać Zengera, jeśli sądzą, że wydrukował opowiadania. Ale jury wróciło w mniej niż dziesięć minut z werdyktem niewinnym.

Wiwaty wypełniły salę sądową i wkrótce rozprzestrzeniły się po całej okolicy. Zenger i Hamilton zostali okrzyknięci bohaterami. Na miejscu był kolejny budulec wolności. Chociaż prawdziwa wolność prasy nie była znana aż do uchwalenia Pierwszej Poprawki, wydawcy gazet mieli swobodę drukowania swoich uczciwych poglądów. W miarę zbliżania się rewolucji amerykańskiej wolność ta stawała się coraz bardziej istotna.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *