10 głupich błędów, jakie popełniają uczniowie przy wyborze majora
Gdzieś w środku mojego ósmego roku życia na tej ziemi moje ciągłe „uprzejme” szturchnięcia i wskazówki musiały pęknąć coś w mózgu mojej matki – bo w końcu kupiła mi moją pierwszą kopię Pokémon Blue.
Tego ranka, siedząc na leżaku na moim podjeździe i „pilnując” wyprzedaży garażowej moich rodziców, przedstawiono mi doniosłą wybór, którego wielu z nas musiało dokonać:
„Są tu 3 Pokémony!”
To był rok 1999; jedyny komputer w domu miał Windows 95 i był tam głównie po to, żeby mój tata mógł grać w Descent, co wystraszyło mnie i mojego brata. Nigdy nie byłem w Internecie, dlatego , nie miałem pojęcia, co przyniesie mi mój wybór.
Charmander, Squirtle czy Bulbasaur?
Skończyło się na tym, że wybrałem Charmandera, ponieważ płomienie są fajne i natychmiast zdeptałem moją twarz, gdy Po raz pierwszy stanąłem twarzą w twarz z Brockiem.
Jeśli tak Wkrótce idziesz do collegeu, teraz stajesz przed podobnym wyborem – z tym wyjątkiem, że zamiast wybrać brutalnego, ale milutkiego potwora wepchniętego w kulę z zaczepem do paska, próbujesz wybrać kierunek studiów.
Kiedy ostatnio sprawdzałem, moja alma mater oferowała ponad 100 kierunków. Wyobraź sobie, że wchodzisz do gabinetu profesora Oaka i widzisz 2/3 Pokémonów w grze na stole, czekających, aż wybierzesz.
„Wybieram… Magikarp, – powiedział Ash, a okulary przeciwsłoneczne gładko opadały mu na twarz znikąd.
Przy tak wielu opcjach wybór kierunku jest trudny. Jest mnóstwo czynników. , a na wierzchu znajduje się niezła niepewność, która sprawia, że wszystko jest jeszcze przyjemniejsze.
Omówię proces ułatwiający dokonanie ważnego wyboru w najbliższej przyszłości; jednak dzisiaj Chcę skupić się na głupich błędach, jakie popełniają studenci, gdy próbują dokonać wyboru.
Naucz się ich unikać, a będziesz bardziej zadowolony z tego, dokąd zaprowadzi Cię kierunek, który wybierzesz.
1. Wybór źródła dochodu
Mój przyjaciel Adam Carroll powiedział kiedyś coś, co ma dla mnie dużo sensu:
„College to decyzja biznesowa”. | Tweetnij to
Na studia idziesz głównie po to, by nauczyć się przydatnych umiejętności i uzyskać stopień naukowy – dwie rzeczy, które otworzą przed Tobą nowe możliwości kariery i zwiększyć swój potencjał zarobkowy.
Ponieważ studia kosztują dużo pieniędzy, bardzo przydatne jest sformułowanie tego jako decyzji biznesowej, jak mówi Adam; musisz handlować swoimi pieniędzmi, czasem i ~ 4-letnimi potencjalnymi zarobkami w pełnym wymiarze czasu pracy w zamian za lepszą możliwość kariery w przyszłości.
Myślę, że to bardzo dobry sposób myślenia, kiedy oceniasz potencjalne koszty swojej edukacji (na przykład pójście na tańszy uniwersytet w porównaniu z droższym) – jednak myślę, że użycie tego sposobu myślenia jako jedynego narzędzia do podjęcia decyzji o wyborze major.
Kiedy ostatnio sprawdzałem, pieniądze nie kupują szczęścia. Uważam – i badania pokazują – że brak pieniędzy może z pewnością sprawić, że będziesz nieszczęśliwy, ale po pewnym czasie pieniądze tak naprawdę nie uczynią cię szczęśliwszym.
Świat to nie tylko pieniądze, więc wybór kierunku też nie powinien być tym związany. Nalegam, abyś rozważył specjalizację w czymś, co można by sprzedać (lub cholernie upewnić się, że będziesz się sprzedawać poza zajęciami), ale pamiętaj, że twoja kariera pochłonie 40 godzin twojego czasu każdego tygodnia po rozpoczęciu pracy.
Don niech te 40 godzin będzie poświęcone czemuś, co robisz wyłącznie dla pieniędzy. Znajdź też coś, co może Cię zainteresować.
2. Pozwalanie, aby dane autorytetów miały na Ciebie zbyt duży wpływ
Podczas zbierania informacji do tego artykułu zapytałem moją dziewczynę Annę, czy ma jakąś radę o wyborze specjalności. Miała kilka wspaniałych rzeczy do powiedzenia, ale jedna historia, którą mi opowiedziała, naprawdę się wyróżniała:
„Powiedziałem nauczycielowi w liceum, że chcę specjalizująca się w projektowaniu graficznym i powiedziała: „Och, ten program powinien być naprawdę trudny. Nie wiem, czy powinieneś próbować”. ”
Ten nauczyciel-student miał rację w jednym: program projektowania graficznego w naszej szkole jest wyzwaniem. Ale czy to daje jej jakiekolwiek prawo do zniechęcenia ucznia do kontynuowania tego zadania?
Anna – teraz studentka wydziału projektowania graficznego i dobrze sobie radzi, dziękuję – miałaby tendencję do odmawiania. Ja też.
Osoby z autorytetu postrzegają cię jako tego, kim jesteś: nowicjuszem na ścieżce pełnej potencjalnych wpadek i rozwidleń, które prowadzą do mniej atrakcyjnych (ich zdaniem) wyników. Dlatego będą starali się udzielić Ci wszelkich porad dotyczących tego, co powinieneś zrobić. Powiedzą ci, żeby:
- Specjalizacja w czymś, co jest „zbywalne”
- Trzymaj się z daleka od głównych firm, które są „miękkie”
- Idź z czymś mniej ryzykowne
- „Rób to, co zrobił twój tata, a potem wróć i przejmij rodzinny biznes!”
- „ Major in Accounting; były współlokator twojego wujka Bobbyego dostał w tym pracę, więc musi to być dobry kierunek ”.
Teraz, z ograniczonych rzeczy Wiem o życiu, oto dwa: Możesz uczyć się od każdego, a doświadczenie jest dobrym nauczycielem. Dlatego myślę, że dobrze jest wziąć pod uwagę to, co mówią ci autorytety.
A może to ostatnia linijka powstrzyma gniewne matki przed narzekaniem, że ich dzieci uchylają się od rady jakiegoś przypadkowego blogera internetowego, który ubiera się jak Batman…
Jednak jesteś swoją własną osobą. Jest świetny wers z The Well of Wniebowstąpienie, druga książka z 2300-stronicowej trylogii Mistborn, którą właśnie przeszedłem:
„Król powinien być silny” – powiedział stanowczo Tindwyl. „Przyjmuje radę, ale tylko wtedy, gdy o nią prosi. Wyjaśnia, że ostateczna decyzja należy do niego, a nie do jego doradców”.
Twoi rodzice , nauczyciele, doradcy… wszyscy wybrali swoje ścieżki. Po drodze było wiele możliwości, które przegapili, technologie i programy, które jeszcze nie istniały, wysiłek, którego nie zdecydowali się włożyć.
Jeśli chcesz coś zrobić, nie pozwól nikomu odciągnąć Cię od tego zbyt szybko. Rozważ ich słowa, zbierz informacje i podejmij własną decyzję.
Jednak jedna rzecz do rozważenia ( i dziękuję mojemu przyjacielowi Michaelowi za wskazanie tego):
„Ostrzegałbym również ludzi, aby nie stronili od porad dotyczących autorytetów tylko po to, aby pokazać indywidualność. Z perspektywy czasu wydaje się, że ludzie rozumieli mnie i moje zainteresowania o wiele bardziej, niż im przypisywałem. „
3. Próba„ Znajdź swoją pasję ”
„ Znajdź swoją pasję ”to straszna rada. Niestety, ludzie będą rzucać się w Ciebie ze wszystkich stron.
Mamy obowiązek buntować się przeciwko ścieżkom poprzednich pokoleń – ścieżkom, które koncentrują się na ciężkiej pracy i stabilności zatrudnienia – w poszukiwaniu „satysfakcjonujących karier”, które są pełne ciekawych obowiązków, zero nudy, idealne harmonogramy pracy , stymulująca rozmowa… w skrócie, 100% zabawy przez cały czas.
Tłum „podążaj za swoją pasją” naprawdę lubi biegać z tym starym cytatem z Konfucjusza:
” Wybierz pracę, którą kochasz, a nigdy nie będziesz musiał pracować ani dnia w swoim życiu. „
Oto problem: naprawdę nie możesz po prostu „wybrać pracy, którą kochasz”. Dlaczego?
Nie masz wystarczającego doświadczenia!
Przemyślenia Marka Cubana na ten temat naprawdę do mnie przemawiają:
„Pozwólcie, że wyjaśnię to tak jasno, jak to tylko możliwe: 1) Kiedy ciężko nad czymś pracujesz, stajesz się w tym dobry. 2) Kiedy stajesz się dobry w czymś, bardziej lubisz to robić. 3) Jeśli lubisz coś robić, jest duża szansa, że staniesz się tym pasjonatem. ”
Widzisz różnicę? Najpierw chodzi o ciężką pracę. Musisz przebrnąć przez nudne gówno, zanim zdobędziesz wystarczające umiejętności, aby w ogóle zdać sobie sprawę, czy dana praca może być Twoją „pasją”.
To nie jest coś, co możesz po prostu dobrze wybrać Jeśli masz jakieś zainteresowania, ale jeszcze nie czujesz, że to Twoja „pasja”, i tak trzymaj się tego. Pracuj ciężko, popraw się i zobacz, jak się sprawy potoczą.
Jeśli masz czas, gorąco polecam przeczytanie książki So Good They Cant Ignore You, która znajduje się na mojej liście książek niezbędnych dla studentów.
4. Niezastosowanie się do należytej staranności
Jeśli chodzi o inwestowanie, jedną z najlepszych rad, jakie kiedykolwiek czytałem, jest:
„Wiesz, co posiadasz i dlaczego jesteś jego właścicielem”. – Peter Lynch | Tweetnij to
Jakie jest Twoje wykształcenie w collegeu, jeśli nie inwestycja?
Inwestujesz lata swojego czasu i dużo pieniędzy na naukę w collegeu; powinieneś przynajmniej mieć pojęcie o tym, w co się pakujesz, wybierając kierunek. To oznacza:
- Zbadanie potencjalnych możliwości zawodowych w tym major
- Upewnij się, że znasz wszystkie zajęcia, które będziesz musiał wziąć
- Rozmawianie z ludźmi, którzy byli przed tobą i zdobywanie ich doświadczeń
Na pierwszym roku rozmawiałem z innym studentem, który powiedział, że studiuje matematykę, ponieważ:
„Wydaje mi się to po prostu interesujące.”
Zapytałem go, czy naprawdę interesował się matematyką w liceum. „Nie.” Zapytałem go, czy wie, co chciałby zrobić z tym kierunkiem. „Niezupełnie.”
To naprawdę nie jest sposób myślenia, który powinieneś mieć, dokonując ogromnej inwestycji.
Mogę udać się do biblioteki i za darmo nauczyć się rachunku różniczkowego. Mogę siedzieć w kawiarni przez całe popołudnie, przekopując się przez gęsty, zawierający 10 000 słów artykuł o twierdzeniu Bayesa (który zrobiłem) bez płacenia ani grosza.
Moje zainteresowania można zaspokoić bez ogromnych pieniędzy inwestycja z mojej strony.Informacje są tanie i obfite. Jeśli nie wiesz, dokąd się udać, aby dowiedzieć się czegoś za darmo lub prawie za darmo, zapytaj mnie, a znajdę Ci źródło.
Jeśli chodzi o ogromną inwestycję Twoich pieniędzy i czasu, zarób na pewno wiesz:
- W co się pakujesz i do czego może to potencjalnie doprowadzić
- Jaki ma to związek z Twoimi celami
Może nie możesz teraz odgadnąć wszystkich odpowiedzi. Prawdopodobnie nie możesz. Mimo to, zadawanie właściwych pytań i próba znalezienia odpowiedzi, zamiast wskakiwać do czegoś dla kaprysu, ma ogromną wartość.
„Nie pozwól kaprysowi zadłużać się”. | Tweetnij to
5. Brak doświadczenia jak najszybciej
Jeśli jest coś, czego nauczył mnie mój program studiów, to jest to to:
„To, co robisz na zajęciach, jest zwykle bardzo słabym wskaźnikiem tego, jak będzie wyglądać rzeczywista kariera na twoim kierunku”. | Tweetnij to
Na podstawie doświadczeń w klasie bardzo trudno jest ocenić, co będziesz robić na co dzień. Naukowcy po prostu nie są podobni do prawdziwego świata.
Kiedy odbyłem staż po drugim roku, nie podobało mi się to. Praca dla dużej korporacji, przebywanie w boksie, zmienianie ustawień sieciowych na laptopie przez cały dzień – to zdecydowanie nie było dla mnie.
Jednak bardzo się cieszę, że to zrobiłem – bo wtedy miałem Zostały dwa lata studiów, którymi mogę się przestawić (coś, z czego Jenny Blake byłaby dumna).
Chociaż nie zmieniłem kierunku studiów, postarałem się jeszcze ciężej pracować, aby zdobyć nowe doświadczenie w innych dziedzinach . Włożyłem też więcej wysiłku w ten blog, który ostatecznie stał się moją karierą.
Gdybym nie odbył stażu na początku, mógłbym skończyć staż, nie wiedząc, że nie spodoba mi się moja ścieżka kariery.
Dlatego uważam, że konieczne jest zdobycie doświadczenia tak szybko, jak to możliwe. Zdobądź odpowiednią pracę w niepełnym wymiarze godzin, znajdź staż JAK NAJSZYBCIEJ lub podejmij pracę w cieniu – jakkolwiek to zrobisz, staraj się jak najwcześniej zasmakować codziennej pracy swojego specjalisty.
6. Podążanie za znajomymi
Oto straszny, wstrząsający sekret o tobie i twoich znajomych:
Jesteś inny.
Masz różne zainteresowania, różne poziomy motywacji i motywacji oraz różne sieci relacji. W miarę upływu czasu – a zwłaszcza w obfitującym w możliwości środowisku akademickim – różnice te będą się tylko pogłębiać.
Oznacza to, że w końcu odejdziesz od niektórych znajomych. Inni, z którymi możesz pozostać w kontakcie przez długi, długi czas. Nieuchronnie jednak zrobisz nowe.
Niezależnie od tego, decyzja twoich znajomych o specjalizacji nie powinna mieć na ciebie żadnego wpływu. Dobrze jest mieć przyjaciół, z którymi możesz siedzieć w klasie, ale musisz być swoją osobą, celowo oceniać swoje wartości i zainteresowania oraz podejmować na ich podstawie własne decyzje.
Pozwól sobie na realizację własnych zainteresowań , nawet jeśli zmusza cię to do wyjścia poza strefę komfortu. Nawet jeśli oznacza to, że będziesz musiał poznać nowych ludzi. Zaufaj mi – będzie warto.
7. Zbyt duże skupienie się na kosztach utopionych
Koszt utopiony to koszt, który został już poniesiony w przeszłości i nie można go odzyskać. Mówiąc słowami Lady Makbet:
„Co się stało, już się stało”.
Zazwyczaj myślimy o kosztach utopionych w kategoriach rachunków dolla dolla, tak – ale możesz zastosować tę koncepcję do wszelkich kosztów – czasu, wysiłku, wydatków emocjonalnych, cokolwiek.
Koszty utopione często przychodzą do gry 1-3 lata po tym, jak student wybrał kierunek studiów – i decyduje, że teraz może chcieć zmienić. Teraz racjonalny decydent wziąłby pod uwagę tylko jeden rodzaj kosztów, podejmując decyzję o zmianie lub nie, a mianowicie potencjalny koszt.
Oznacza to, że oceniliby swoją decyzję wyłącznie na podstawie własnych merytorycznych kryteriów. Czy zmiana kierunku studiów przybliży mnie do moich celów? Czy to mnie uszczęśliwi? Czy mam środki do zaangażowania , czy też dodatkowe obciążenie będzie zbyt duże?
Niestety, ludzie nie zawsze są racjonalnymi decydentami. Po pierwsze, mamy irracjonalną awersję do strat. Często powoduje to, że zwyczaj staje się ofiarą utopionych kosztów błąd: decyzja o zainwestowaniu reklamy dodatkowe środki na stratę inwestycji, gdy dostępne są lepsze perspektywy.
Jak zauważył Daniel Kahneman w Thinking, Fast and Slow:
„Błąd kosztów utopionych sprawia, że ludzie zbyt długo pozostają w kiepskiej pracy, nieszczęśliwych małżeństwach i mało obiecujących projektach badawczych”.
Trudno nam po prostu porzucić postęp, który już osiągnęliśmy, nawet jeśli byłoby to korzystne. Wiem o tym osobiście, a Thinking, Fast and Slow to doskonały przykład: chociaż książka jest fascynująca, uważam ją za niezwykle powolną i trudną do czytania. Próba przeczytania od razu zajmowała zbyt dużo czasu, co odsuwało mnie od innych książek, które mógłbym łatwiej przetrawić.
Niestety, zajęło mi zbyt dużo czasu, zanim „zrezygnowałem” z książki i odłożyłem ją na półkę na inny raz.
Jednak gdy w końcu to zrobiłem, od razu zauważyłem korzyści. Udało mi się skończyć książki, którymi interesowałem się bardziej, ale wciąż wracałem do Kahneman, aby zbadać konkretne tematy.
Poddanie się może być przydatne; jak mówi Cal Newport w How to Win at College:
„Poddawanie się to umiejętność taktyczna, a nie słabość”. | Tweetnij to
College to nie Galaxy Quest, a rezygnacja nie oznacza rzucenia ręcznika, porażki i oglądania All in the Family powtarza się w Twoich dresach do końca życia. Oznacza to zwrócenie uwagi na bardziej obiecującą okazję.
Jeśli zauważysz, że przeszłe postępy na twoim kierunku – lub rzeczywiście doświadczenia ze szkoły średniej – wpływają na decyzję o wyborze / zmianie, pamiętaj, aby spróbować to ocenić postęp w przeszłości tylko w odniesieniu do tego, jak odnosi się on do twojej przyszłości.
8. Podwójna specjalizacja bez dobrego powodu
Chcesz podwoić specjalizację? To fajne – ale rób to z właściwych powodów.
Jeśli uważasz, że dwa kierunki będą się uzupełniać lub pomogą Ci osiągnąć określony cel, dodatkowy wysiłek związany z ich ukończeniem może być tego warty.
Jednak zbyt często studenci skupiają się na dodatkowych kierunkach tylko dlatego, że myślą, że CV będzie „bardziej imponujące”. Te dodatkowe kwalifikacje akademickie mają jednak koszt alternatywny; zajmują więcej czasu.
Azjatycka wydajność, jeden z moich ulubionych blogów poświęconych produktywności ma potężne przypomnienie w nagłówku każdej strony:
„Codziennie dostajesz 24 krople czasu”. | Tweetnij to
Zajmowanie się dwoma kierunkami oznacza gromadzenie znacznej ilości dodatkowego czasu na zajęciach – i pracy domowej – w codziennym harmonogramie.
Co gorsza, to jest czas, który możesz poświęcić na robienie rzeczy, które byłyby jeszcze bardziej imponujące dla potencjalnego pracodawcy:
- Zdobywanie doświadczenia zawodowego
- Wolontariat
- Budowanie umiejętności społecznych
- Nawiązywanie znajomości
- Itd.
Uwielbiam się uczyć i nadal poświęcam na to znaczną część każdego dnia sam, chociaż nie jestem już na studiach. Mimo to zdaję sobie sprawę, jak ważne jest działanie – i identyfikowanie działań, które prawdopodobnie pomogą mi osiągnąć moje cele w jak najkrótszym czasie.
Nie popełnij błędu i nie zbieraj mnóstwa dodatkowej pracy naukowej na siebie bez dobrego powodu.
„Kierunki studiów nie są osiągnięciami Xbox ani Pokemonami. Nie musisz zbierać ich wszystkich.” | Tweetnij to
Zamiast tego świadomie określ swoje cele. Uważaj na swoją ścieżkę i rób to, co przybliży Cię do ich osiągnięcia.
9. Zbyt długie czekanie na wybór
Jeśli wybierasz się na studia jako „niezdecydowany” student, zachęcam Cię do odszukania jak największego doświadczenia, jakie możesz zdobyć od razu.
Jak powiedziałem wcześniej, trudno jest ocenić, jak będzie wyglądał prawdziwy major bez zdobycia doświadczenia. Jeśli jesteś w punkcie, w którym nie możesz nawet zdecydować się na specjalizację, jest to podwójnie prawdziwe, ponieważ w tym momencie zasadniczo pokonujesz tylko wody dowolnego kierunku.
Pamiętaj , studia to inwestycja.
Na każdy semestr spędzony na uczelni inwestujesz czas i pieniądze. Nie oznacza to, że powinieneś postrzegać uczelnię wyłącznie w sensie biznesowym, robiąc tylko pracę i nie mając żadnej zabawy – jednak musisz nadać priorytet swoim poszukiwaniom ścieżki, na którą możesz się zaangażować.
I myślę, że cała ta „niezdecydowana” rzecz jest często objawem zbyt wielu rad dotyczących „podążania za swoją pasją”. Eksploruj przez chwilę, wystaw się na wiele różnych zainteresowań, ale pamiętaj, że jest mało prawdopodobne, aby uderzyła Cię błyskawica inspiracji, która od razu ujawni Twoją pasję. To zajmie trochę pracy.
Im dłużej będziesz zwlekać z wyborem, tym dłużej będzie to trwało, zanim będziesz mógł wykonać tę pracę – ominąć ten początkowy trud – i zacząć budować zainteresowanie i przyjemność, która się pojawia od umiejętności.
10. Wybór oparty na romantycznym obrazie
Jeden z moich najlepszych przyjaciół spędził pierwsze 5 semestrów, próbując – bez powodzenia – uzyskać specjalizację z inżynierii komputerowej. Teraz, jeśli zobaczysz osobę wykonującą ten główny kierunek, czego byś się spodziewał zobaczyć, jak robi to w wolnym czasie? Domyślam się:
- Budowanie własnych komputerów
- Poprawianie procesora i podkręcanie
- Tworzenie własnych witryn internetowych
- Programowanie dla zabawy
- Eksperymentowałem z dużą ilością nowego oprogramowania
… ale mój przyjaciel nic z tego nie robił. W końcu zapytałem go bez ogródek:
„Czy naprawdę chcesz pobrudzić sobie ręce i zająć się inżynierią komputerową, czy po prostu chcesz być jak wszyscy fajni hakerzy w filmach takich jak Matrix?”
Z wahaniem odpowiedział: * Westchnienie *„ Drugi… ”
Nie wybieraj specjalizacji wyłącznie na podstawie romantyczny obraz.
Nie będziesz czołgiem z Matrixa, jeśli specjalizujesz się w inżynierii komputerowej. Świat nie jest obecnie atakowany przez zabójcze roboty i nie masz szalonego statku ani zespołu cracków sztuk walki uzbrojonych w broń.
Jeśli studiujesz biologię morską, nie będziesz Jamesem Cameronem – zjeżdżając łodzią podwodną do Rówu Mariany. p> Nie będziesz Houseem, jeśli zdecydujesz się zostać pre-med. Kiedy pierwszy raz porozmawiasz z szefem jak dupek, zostaniesz po prostu zwolniony.
Spójrz, fajnie jest zostać inspirowane tym, co widzisz w swoich ulubionych filmach, książkach i grach. Musisz jednak zdać sobie sprawę, że prawdziwy świat różni się od tego, co widzisz w telewizji. Nie będziesz postacią filmową.
Co ważniejsze, życie nie jest migawką, widać tylko hakowanie czołgu na jego konsoli komputera prawdopodobnie w sumie 10 minut we wszystkich trzech filmach Matrix. Jeśli zostaniesz programistą, będziesz to robić przez 40 godzin tygodniowo.